W czerwcu tego roku przy badaniach kontrolnych okazało się, że jego choroba którą raz pokonał wróciła i to w gorszej odsłonie, u Szymona pojawił się duży guz w środkowej części głowy wraz z wieloma ogniskami rozsianymi w obu półkulach mózgu. Leczenie w Polsce może jedynie przedłużyć jego życie o kilka tygodni… Jedyną szansą Szymona na wyleczenie (a nie przedłużenie życia) to pobyt w klinice w Wiedniu,(został już tam zakwalifikowany) i zastosowanie terapii wg protokołu MEMMAT, która polega na codziennych wizytach w klinice i podawaniu leków bezpośrednio do mózgu Szymona.