logowanie do subkont

Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom

Fundacja Kawałek Nieba

Fundacja Kawałek Nieba

KRS 0000382243

Category Archives: Podopieczni

POMOC DLA ANASTASII

Anastasiia jest dzieckiem niepełnosprawnym z podgrupą A wskutek przebytej neuroinfekcji w postaci niedowładu spastycznego kończyn górnych i dolnych z utrzymującym się nasilonym zaburzeniem sprawności. Posiada również objawową padaczkę oraz zespół psychomotoryczny z towarzyszącymi zaburzeniami poznawczymi. W zakresie motoryki nie chodzi samodzielnie i wymaga stałej asysty opiekuna.

POMOC DLA ŁUKASZA

Nasz syn Łukasz Szafranowski ma prawie 12 lat, choruje na autyzm. Uczęszcza obecnie do 3 klasy Niepublicznej Szkoły Podstawowej Specjalnej. Ma słabo rozwiniętą mowę, dużo trudnych zachowań i stąd też wymaga wiele uwagi, zabiegów, terapii. Oprócz tego jest alergikiem i miewa problemy gastryczne.

MOJA WALKA Z GUZEM MÓZGU

Nazywam się Danuta Lewandowska mam 55 lat mieszkam w niewielkiej wsi pod Toruniem. W kwietniu rozpoznano u mnie złośliwego guza mózgu w płacie czołowym IV stopnia, natychmiast miałam przeprowadzoną operację ale niestety ze względu na położenie guza nie mógł być usunięty w całości, gdyż zagrażało to moim funkcjom życiowym. Zostałam zakwalifikowana do radykalnej radioterapii w połączeniu z podawaniem chemii w tabletkach. Terapię rozpoczęłam 21 czerwca 2021 w Centrum Onkologii Zakładu Radioterapii we Włocławku, a zakończyłam 09 sierpnia 2021, teraz biorę chemię w tabletkach.

UDAR – WALKA O ŻYCIE I ZDROWIE NASZEJ MAMY

Życie bywa bardzo przewrotne… zaledwie dwa dni po naszych zaręczynach, najszczęśliwszej chwili w moim 33. letnim życiu, moja przyszła teściowa, czyli najbliższa kompanka i najbardziej zaangażowana osoba w realizację tego pomysłu, w wyniku kolejnego wylewu, musiała poddać się skomplikowanej embolizacji naczyniaka mózgu.

COVID, UDAR I WALKA Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ

Irena ma 56 lat. W lutym tego roku zachorowała na Covid-19 i zapalenie płuc o etiologii SARS-CoV-2, w wyniku czego podczas pobytu w szpitalu będąc pod tlenem doznała udaru niedokrwiennego lewej półkuli mózgu z afazją mieszaną i niedowładem prawostronnym kończyny górnej i dolnej. Do dnia dzisiejszego małżonka jest intensywnie rehabilitowana, na dzień dzisiejszy dzięki intensywnej terapii zaczęła poruszać się o kuli po mieszkaniu, koszty leczenia prywatnie są ogromne, nie można liczyć na NFZ, bo terminy są odległe, a my nie możemy pozwolić sobie na czekanie.

POMOC DLA SYLWESTRA

Syn ma wrodzoną wadę genetyczną Zespół Di Georga. Jest po operacji serca (Tetralogia Fallota), która odbyła się w 2013 roku. Ma stomię. Męża czeka operacja kręgosłupa i nie może podjąć pracy. Potrzebujemy pomocy na koszty leczenia

AMELKI MELEŃKIE SERDUSZKO W KAŻDEJ CHWILI MOŻE PRZESTAĆ BIĆ…

W Polsce pozostaje nam tylko czekać na śmierć własnego dziecka… Amelki malutkie serduszko w każdej chwili może przestać bić… Udało się wykonać echo serduszka… obecnie czekamy na wyniki by przesłać je do kliniki w Stanford… Jesteśmy przerażeni… To wszystko trwa o wiele za długo…. Błagamy o pomoc, bo każda złotówka , udostępnienie to szansa na uratowanie Naszego dziecka, to krok do przodu… Nawet nie potrafimy sobie wyobrazić że pewnego dnia nasza iskierka może zasnąć i już nigdy się nie obudzić.
Nie mamy już nic do stracenia, jesteśmy przygotowywani na najgorsze…

MALUTKI MIKOŁAJ I DYSTROFIA MIĘŚNIOWA…

U naszego synka w 2020r. wykryto straszną chorobę, Dystrofię Mięśniową Duchenne’a. Był to dla nas ogromny wstrząs, gdyż odkąd się urodził nic nie wskazywało na to, że jest chory. Dowiedzieliśmy się przez przypadek innej diagnostyki. Wszystko na nas spadło jak grom z jasnego nieba, w ciągu jednego dnia runął nasz świat. Niestety jest to choroba nieuleczalna. Z trudem o tym pisać o swoim własnym dziecku, nie jesteśmy w stanie tego zaakceptować. Jedynym ratunkiem jest walka o przedłużenie sprawności naszego Mikołajka jak najdłużej.

KILKA GODZIN KTÓRE ZMIENIŁY ŻYCIE…

ój mąż Jarosław był operowany na tarczycę. W trakcie operacji doznał obszernego udaru, ale nikt tego nie zauważył. Potem nie można było znaleźć dla niego miejsca w szpitalu i doszło do obrzęku mózgu. Po moich interwencjach udało się go przekazać do kliniki Neurologii i Neurochirurgii w Bydgoszczy, gdzie bardzo zaangażowano się w ratowanie jego życia. Obrzęk jednak był tak duży, że następnego dnia wykonano zabieg thyroidectomii. Mąż przeszedł śpiączkę, sepsę, leżał kilka tygodni pod respiratorem.

DAJĄC MI WSPARCIE WZMACNIASZ MOJE MIĘŚNIE

Mam na imię Tobiasz. Od urodzenia a będzie to już 17 lat walczę z chorobą genetyczną: zanik mięśni. Bardzo ważnym punktem każdego dnia jest rehabilitacja. To jedyny lek by spowolnić przebieg choroby a może nawet zatrzymać jej rozwój. Systematyczna rehabilitacja, wyjazdy na specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne pomagają mi w codziennym życiu oraz w funkcjonowaniu wśród grupy moich rówieśników.

SAMODZIELNOŚĆ DLA OSKARA – NA PRZEKÓR NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI

Oskar urodził się z wadą wrodzoną rozszczepu kręgosłupa i szeregiem wad towarzyszących, już w pierwszej dobie życia przeszedł pierwszą operację, w późniejszych miesiącach kolejne. Od razu po powrocie ze szpitala rozpoczęliśmy rehabilitację. Aby w dorosłym życiu Oskar mógł być w miarę samodzielny, każdy jego dzień powinien być wypełniony rehabilitacją, grami i zabawami ogólnorozwojowymi i usprawniającymi. Nawet najmniejsza kwota pieniędzy pomoże w realizacji kosztownego programu rehabilitacji i sfinansowaniu niezbędnych przyrządów rehabilitacyjnych. Do tej pory Oskar odbywał intensywną rehabilitację dzięki której poczynił duże postępy w nabywaniu sprawności i samodzielności, ale przed Nim jeszcze długa droga i mnóstwo pracy…

POMÓŻ NATALCE ZOBACZYĆ JAKI ŚWIAT JEST PIĘKNY!

Natalka urodziła się 25.08.2020 roku w Sokółce. W czasie 14 miesięcy lekarze zdiagnozowali u niej: opóźniony rozwój psychoruchowy, zez zbieżny, oczopląs wrodzony, astygmatyzm, znaczne zaburzenia widzenia. Dziecko wymaga systematycznej wieloprofilowej rehabilitacji oraz opieki wielospecjalistycznej. Mimo intensywnej rehabilitacji, Natalka jeszcze nie siedzi i nie raczkuje. Córka jest pod opieka wielu poradni, a lekarze w dalszym ciągu nie postawili ostatecznej diagnozy.

WYPADEK KTÓRY ZMIENIŁ ŻYCIE ORAZ TRUDNA WALKA Z NOWOTWOREM…

Moja żona od 2020 roku ma zdiagnozowany rak płuc a obecnie zdiagnozowano raka piersi. Nadto ostatnio cierpi na ciągłe bóle co wymusiło zażywanie dwa razy dziennie leku o nazwie MST Continus opartego o morfinę. Z tego też powodu ciężko jej nawet spacerować po mieszkaniu i większość dnia spędza na leżąco. Dlatego też zmuszeni będziemy do zakupu odpowiedniego łóżka z podnoszonymi elektrycznie nogami i tułowiem. Obecny koszt leków oraz środków higienicznych to około 850,00 zł miesięcznie a one z miesiąca na miesiąc są coraz droższe.

POMOC DLA JULII

Julia Dzik urodziła się w dniu 09.04.2010r. w 36 tygodniu ciąży z wadami twarzoczaszki zdiagnozowanymi jako Zespoł Goldenhara. Julia jest z ciąży bliźniaczej a jej brat urodził się zdrowy. Wady twarzoczaszki u Julii charakteryzowały się tym, że posiadała ona od urodzenia rozszczep poprzeczny wargi, naroślą na twarzy, zniekształcenie małżowiny ucha lewego, brak gałęzi żuchwy po stronie lewej i łuku jarzmowego. W związku z posiadanymi wadami Julia przeszła już kilka operacji i kolejnych kilka jest jeszcze przed nią.

KRĘGOSŁUP MIAŻDŻY PŁUCA KACPERKOWI! TYLKO OPERACJA MOŻE URATOWAĆ JEGO ŻYCIE!

O tym, że zostaniemy rodzicami dowiedzieliśmy się w lutym 2008 roku. Była to dla nas bardzo radosna nowina. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na pojawienie się naszego synka. Przed porodem mieliśmy już wszystko przygotowane. Imię wybrane, pokoik przygotowany, wszyscy na swoich miejscach. Do dnia poprzedzającego poród, ciąża przebiegała niemalże bezproblemowo. Niestety, nie wszystko okazało się tak jak sobie to zaplanowaliśmy. Dzień przed porodem Kacpra (bo właśnie takie imię otrzymał nasz Skarb) w badaniu wyszły nieprawidłowości, zapadła szokująca dla nas diagnoza, że nasz synek urodzi się z rozszczepem kręgosłupa i najprawdopodobniej z przepukliną oponowo-rdzeniową

NASZA KOCHANA MAMA WALCZY Z NOWOTWOREM

Nasza mama Jadwiga jest optymistyczną i pełną energii osobą. Ma 53 lata. Praca, rodzina i obowiązki z nią związane to jej codzienność i pełnia szczęścia. Jakiś czas temu u Jadwigi pojawiły się niepokojące objawy. Lekarze natychmiast przeprowadzili rozszerzoną diagnostykę, liczne konsultacje oraz badania. W listopadzie 2019r. Jadwiga usłyszała diagnozę – nowotwór złośliwy. Cały świat jej się zawalił. Plany, marzenia – wszystko przestało się liczyć. Teraz skupiona jest na walce o swoje zdrowie i życie.

CHOROBA KTÓRA ZMIENIŁA ŻYCIE EMILKI

Emilka urodziła się 03.07.2010 była zdrowa i rozwijała się prawidłowo. Miesiąc przed trzecimi urodzinami dostała pierwszego ataku padaczkowego. Emilce kilkukrotnie zmieniano leki, ale nie przyniosło to znacznej poprawy-ataki ciągle się powtarzały i było ich bardzo dużo. Minął rok, leki wciąż nie działały, a Emilka zaczęła cofać się w rozwoju, drżały jej rączki, coraz mniej mówiła, zaczęła mieć problemy z chodzeniem- „potykała się o własne nogi”. W 2015 r. po przeprowadzonych badaniach w Warszawie

POMOC DLA WIKTORII

Wiktoria urodziła się 09.07.2004 r. Jest w trzeciej klasie liceum na profilu biologiczno-chemicznym. Jej marzeniem od dziecka jest, aby normalnie chodzić. Niestety na chwilę obecną zmuszona jest do poruszania się o kulach, ponieważ prawą nogę ma krótszą od lewej. Wiktoria przeszła już wiele operacji . W czerwcu 2020r. przeszła operacje nogi w Klinice Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu we Wrocławiu. Czeka ją jeszcze kilka etapów wydłużania. Wiktoria będzie musiała odbyć długą i skomplikowaną rehabilitację. Rodzice nie są w stanie sami udźwignąć kosztów z tym związanych.

WALKA O ZDROWIE I ŻYCIE MOJEJ UKOCHANEJ CÓRECZKI MARYSI

Nazywam się Anna Mularczyk i jestem samotnie wychowującą mamą dwójki dzieci. Marysia ma 1,5 roku, Dorian ma 6 lat.
Marysia do 5 kwietnia b.r nie chorowała. Była dzieckiem pełnym energii. Mieliśmy plany, marzenia. Niestety los Nas nie oszczędził. Pomimo ochrony i zabezpieczenie dzieci przed zakażeniem, Nasza Marysia ciężko zachorowała. Dnia 5 kwietnia o godzinie 3.09 w nocy, obudziłam się i zobaczyła. Marysię w stanie drgawkowym prawostronnym, z wysoką temperaturą, bez kontaktu.. całą w wymiocinach. Natychmiast wezwaliśmy pogotowie ratunkowe. Ratownicy od razu wskazali udar mózgu

JULKA KÄMPFT GEGEN KREBS – NEUROBLASTOMA

U Julii w 10 tygodniu życia zdiagnozowano nowotwór złośliwy, neuroblastomę w IV stopniu zaawansowania z przerzutami do szpiku i innych organów. Nie mogliśmy uwierzyć w to, co lekarze nam mówili. Nowotwór złośliwy? U dziecka, które dopiero co się narodziło? Czy to w ogóle jest możliwe? Człowiek jest w takim stresie, że nie docierają do niego informację, przekazywane przez lekarzy. Rozpoczęliśmy leczenie. Pomimo braku rozpoznania i oceny histopatologicznej, podano Julii chemię, gdyż guz był tak ogromny, że zagrażał życiu naszej córki.

MOJA WALKA Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ

Moja historia z chorobą nowotworową niczym nie różni się od tych, których również to spotkało. Zaczęło się banalnie (jak zwykle zresztą). Podczas badania USG operator zlokalizował niewielką plamkę na gruczole. Poinformował mnie, że to pewnie jakieś drobne zwapnienie. Ale poradził mi zasięgnąć w tej sprawie opinii lekarza urologa. Czas pandemii covid-19 nie sprzyjał czemukolwiek w tej sprawie. Po kilku miesiącach trafiłem do urologa a on po zbadaniu wypalił od razu. Nowotwór złośliwy gruczołu krokowego. Trochę to szok usłyszeć coś takiego ni stąd ni zowąd. Zalecił zrobienie biopsji, do czasu której też upłynęło trochę tygodni.

POMOC DLA FILIPKA

Wnuk Filip Drozd jest dzieckiem o znacznej niepełnosprawności. Chłopiec ma zespół DiGeorge’a, zespół Fallota, głęboki niedosłuch, wrodzoną złożoną wadę serca. Ponadto zdiagnozowano u Filipa niedobór masy ciała i wzrostu, małogłowie, opóźnienie rozwoju psychomotorycznego, zeza zbieżnego. Filip mający prawie 7lat nic nie mówi, od września 2018r. nosi aparaty słuchowe. Aby ułatwić komunikację z dzieckiem zakupiliśmy specjalny tablet z oprogramowaniem dla niesłyszących oraz niemówiących dzieci.

WYPADEK KTÓRY ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE…

Mam 46 lat. W roku 2018, 13 marca, był to piątek…, miałam wypadek – krwiak mózgu, operacja, po której dostałam udaru i lewostronnego paraliżu. Od tamtej pory poruszam się na wózku inwalidzkim. Żyję z renty. Potrzebuję pomocy drugiej osoby w każdej czynności. Do dnia wypadku byłam osobą aktywną fizycznie i zawodowo. Walczę z całych sił każdego dnia o swoje normalne jak kiedyś życie. Potrzebuję pomocy w dofinansowaniu kosztów usług opiekuńczych z MOPSu, kosztów rehabilitacji niezbędnej aby przybliżyć się do samodzielności.

POMOC DLA MILENKI

Milenka urodziła się 30.06.2013r. z rzadką chorobą genetyczną, która cechuje się przedwczesnym zrośnięciem szwów czaszkowych i towarzyszącą temu deformacją części twarzowej czaszki. W wieku 3 lat Milena przeszła operację czaszki w Centrum Zdrowia Dziecka ratującą jej życie. W lipcu 2020 roku poddana została kolejnej operacji – rekonstrukcji sklepienia i podstawy czaszki z założeniem dystraktorów w szpitalu w Olsztynie. Milenę czekają jeszcze co najmniej dwie skomplikowane operacje chirurgiczne czaszki i twarzy.

MALUTKI BARTUŚ POTRZEBUJE POMOCY…

W dniu 01-07-2016r. nasz roczny syn Bartuś uległ wypadkowi, w wyniku którego doznał złamania kości czaszki, w mózgu powstały liczne krwiaki. Uraz był umiejscowiony między ośrodkiem mowy a ośrodkiem ruchu. Widocznym skutkiem urazu jest niedowład połowiczny prawostronny, po roku od urazu pojawiła się również padaczka pourazowa. Bartek przeszedł trzy operacje głowy, ostatnią w 2019 roku. Jest pod stałą opieką neurochirurga, neurologa i ortopedy, jeździmy na wizyty kontrolne (głównie prywatne) 1-2 razy w roku.

ABY ŁUKASZ WRÓCIŁ DO SAMODZIELNOŚCI…

Nazywam się Łukasz Semerat. byłem zdrowym tryskającym energią młodym człowiekiem. Chciałem zrobić życiu wiele dobrego. Uwielbiałam aktywny tryb życia, byłem ciekawy świata i ludzi .Z nadzieją patrzyłem w przyszłość. Myślałem o założeniu rodziny, założyłem działalność gospodarczą. Niestety los spłatał mi złośliwego figla. W wyniku wylewy krwi do mózgu stałem się zależny od innych a w szczególności od mamy która zrezygnowała z pracy i zajmuje się mną cały czas.

RATUNEK DLA OLI

Moja najmłodsza córka będzie miała 17 lat w listopadzie 2021 r. Urodziła się całkiem zdrowa jak inne moje dzieci. Ola ma czworo rodzeństwa. Dwoje z nich ma już stwierdzoną epilepsje. Dodam że ani w mojej rodzinie nie było przypadku tej choroby ani byłego męża. Od 16 lat wychowuje ich sama.

POMOC DLA IZABELI

W 2014 roku u Izabeli doszło do głębokiego niedotlenienia mózgu, które spowodowało poważne uszkodzenia organizmu, tetraperazę spastyczną oraz niedowład czterokończynowy. Dziś jest w stanie wegetatywnym. Oddycha przez rurkę tracheotomijną, zaś żywiona jest przy użyciu sondy PEG. Izabela wymaga całodobowej opieki, kosztownej rehabilitacji oraz profesjonalnego sprzętu medycznego, który jest jej niezbędny w codziennym funkcjonowaniu. Bardzo prosimy o pomoc dla Izabeli!

WALKA Z RAKIEM DLA MOJEJ RODZINY

Przez ostatni czas dość często chorowałam na zapalenie tchawicy, oskrzeli, płuc. Trudno się leczyłam. Utrzymujący się długotrwały kaszel po leczeniu antybiotykami spowodował, że wykonałam po konsultacji z lekarzem prześwietlenie klatki piersiowej. W wykonanym badaniu stwierdzono, że mam najprawdopodobniej ropień i podejrzenie rozedmy. Z tego powodu lekarz skierował mnie na oddział pulmonologii tam wykonano mi jeszcze raz prześwietlenie a następnie tomograf, bronchoskopię. Po tych badaniach ordynator oddziału zaprosił mnie na rozmowę gdzie dowiedziałam się, że mam nowotwór – guz na szóstym segmencie lewego płata płuca. Dziś jestem po operacji usunięcie segmentu lewego płuca wraz z węzlami – rak nie drobnokomórkowy gruczolak. Leczę się również z powodu cukrzycy oraz astmy i alergii.

WASZE OTWARTE SERCA DAJĄ MI NADZIEJĘ CIESZYĆ SIĘ KAŻDYM NOWYM DNIEM

Mam na imię Zuzanna. Jestem mamą i żoną, mam 62 lata. W styczniu 2018 zdiagnozowano u mnie jeden ze śmiertelnych nowotworów – rak jajnika. Tak jak każdy doświadczony tą chorobą, przeżywałam załamanie i niepokój o życie. Ciągle stawiałam sobie pytanie – ile jeszcze dni będzie mi dane przeżyć? Po operacji ginekologicznej zostałam skierowana na leczenie chemioterapią w Wojewódzkim Centrum Onkologii w Rzeszowie.

Płatność on-line na pomoc dzieciom:

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...

© 2024 Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym "Kawałek Nieba"