PODAROWAĆ ŻYCIE NA DZIEŃ MATKI. ZOFIA I RAK
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim jest matka w życiu każdego dziecka. Każdy wie, że to najważniejszy z filarów życia każdego z nas. To matka najpierw nosi dzieci pod sercem, potem dba o nie na każdym etapie życia. I kocha bezgranicznie, po prostu i za nic. Nikt z nas nie wyobraża sobie sytuacji, w której mamy i zabraknie. Bo wtedy nasze życie oparte na tym filarze zachwieje się i już nigdy nic nie będzie takie samo. Każda mama jest wyjątkowa. Tak jak nasza mama Zofia. Twarda góralka wychowana na pięknym Podhalu. Całe życie ciężko pracowała.
Urodziłem się ja, moi dwaj bracia i siostra. Dla każdego z nas zawsze znalazła czas, choć najwięcej musiała go mieć dla naszego niepełnosprawnego brata Jasia, którym opiekuje się przez całą dobę od 20 lat. Staramy się jej pomagać jak możemy, ale to ona zawsze jest na posterunku, odczytuje bezbłędnie jego każdy gest, każdy grymas na twarzy. Wie kiedy jest smutny, kiedy jest szczęśliwy, kiedy go coś boli. Nigdy nie słyszeliśmy z jej ust nawet jednego słowa skargi. I zawsze ma dla każdego z nas uśmiech. I każdego roku 26 maja wszyscy staraliśmy się szczególnie podziękować jej za to, że jest naszą mamą… W tym roku również, choć ten Dzień Matki jest dla nas dramatyczny. Bo nasza mama MA NIERESEKCYJNEGO RAKA TRZUSTKI.
W styczniu 2018 nasz sąsiad zwrócił uwagę, że mama ma zażółconą skórę i gałki oczne. Zapewniona przez nas, że na pewno sobie poradzimy z obowiązkami i z opieką nad Jasiem pojechała do szpitala. I od tego momentu zaczął się nasz dramat. Szereg badań diagnostycznych i pierwszy szok – mama ma cukrzycę. Nie sądziliśmy, że to najmniejszy z problemów, które przed nami. Bo równolegle lekarze odkryli zmianę na trzustce. Skierowanie do onkologa, kolejne badania i pierwsza iskierka nadziei – chirurdzy zaproponowali operację. Myśleliśmy w swej naiwności, że skoro tak, to guz zostanie wycięty, a mama wróci do nas zdrowa. Jacy byliśmy naiwni…. Operacja odbyła się w marcu w Krakowie. Do dziś słyszymy słowa lekarza: „ Nie możemy pomóc waszej mamie. Guza nie można wyciąć z uwagi na jego położenie. Musicie się przygotować na najgorsze, bo rokowanie jest poważne, a wspólny czas może być bardzo krótki”. Nie wiem ile czasu przepłakaliśmy. Cisza jaka panowała w naszym tak gwarnym dotąd domu była najokrutniejszym z doświadczeń. Patrzyliśmy na mamę i widzieliśmy jak gaśnie.
26 maja jest święto szczególnych osób – MAM. Tak bardzo chcielibyśmy dać naszej mamie najpiękniejszy z prezentów z tej okazji – podarować jej życie, o które tak dzielnie walczy przyjmując z godnością kolejne chemioterapie. Chcielibyśmy za rok móc znów w tym dniu móc się do nie j przytulić i usłyszeć, że nas kocha. Bo miłość dziecka i matki jest najszczersza, najprawdziwsza i najbardziej naturalna z uczuć.
Pomóc Zofii można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1568 pomoc dla Zofii Rapacz”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Zofia:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1568 Help for Zofia Rapacz”
Aby przekazać 1% podatku dla Zofii:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1568 pomoc dla Zofii Rapacz”
Zofii można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: