Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

WIKTORIA – GUZ MÓZGU W GŁÓWCE NASZEJ DZIELNEJ KSIĘŻNICZKI…

WIKTORIA – GUZ MÓZGU W GŁÓWCE NASZEJ DZIELNEJ KSIĘŻNICZKI…

 

 

Nasza kochana córeczka Wikusia, w tym roku będzie obchodzić swoje 5 urodziny. Jest bardzo kochanym, mądrym i pogodnym dzieckiem, które daje nam wiele miłości i radości na co dzień. Swoim wdziękiem potrafi oczarować nie jedną osobę. Na pierwszy rzut oka nie odbiega w niczym od rówieśników. Bardzo często spotykamy się z miłymi słowami zupełnie obcych nam ludzi o naszej córeczce. Zapewne nie jedna z tych osób, zdziwiłaby się gdyby wiedziała co skrywa się w tej malutkiej główce, przez co musiała przejść i z czym się zmierzyć nasza ukochana córeczka. A razem z nią my – rodzice. Guz mózgu, bo o nim tu mówimy pojawił się przez nikogo nie proszony i tak już pozostał.
Wikunia – nasz największy SKARB na Świecie.

Dzień jej narodzin dla nas rodziców do dziś pozostaje najpiękniejszym dniem naszego życia. W chwili kiedy po raz pierwszy trzymałam w ramionach naszą córeczkę, czułam ogromne szczęście, radość i miłość, ale też lęk, że coś złego może jej się przydarzyć. Ten lęk towarzyszył mi już każdego dnia. Kiedy Wikusia spała, co chwila sprawdzałam czy oddycha. Skąd się wziął ten ogromny strach o zdrowie i życie naszej córeczki… nie wiem?

Gdy skończyła 3 latka zaczęła się potykać, z dnia na dzień zdarzało się to coraz częściej. Nagle przestała lubić zjeżdżać ze zjeżdżalni, kręcić się na karuzeli, a także wspinać na drabinki. Pojawiło się też utykanie na lewą nóżkę. 10.08.2016 roku ten koszmarny dla nas dzień chcielibyśmy wymazać raz na zawsze z pamięci. Właśnie tego dnia trafiliśmy na pogotowie, z powodu lewostronnego niedowładu. Natychmiast zostało wykonane badanie TK głowy. W oczach pani doktor widzieliśmy, że dzieje się coś złego, że ma dla nas złe wiadomości. Ale w życiu nie przyszło by nam do głowy, że aż tak złe.

Diagnoza, której żaden rodzic nie chciałby usłyszeć, zwaliła nas z nóg – guz mózgu ok. 4 cm średnicy i ostre wodogłowie. Byliśmy w ogromnym szoku, wszystko działo się błyskawicznie. Następnego dnia rano, szybki transport do CZD w Warszawie. Od lekarzy usłyszeliśmy: „życie i zdrowie państwa dziecka jest zagrożone, jutro rano operacja”, szok – niedowierzaliśmy, że to się dzieję naprawdę.

12.08.2016 odbyła się pierwsza operacja – biopsja guza, septostomia i implantacja układu zastawkowego komorowo-otrzewnowego. W trakcie operacji oboje z mężem siedzieliśmy przed salą operacyjną, płacząc modliliśmy się o życie i zdrowie naszej kochanej córeczki. Dzięki Bogu operacja przebiegła pomyślnie. Po zabiegu nasza dzielna Kruszynka, przebywała na OIT, podłączona do niezliczonej ilości aparatury. A my rodzice, stojąc przy jej łóżeczku, zupełnie bezradni wobec zaistniałej sytuacji, patrzyliśmy na nasze kochane maleństwo, przez co musi przechodzić.

Wikusia jest bardzo mądrą i pogodną dziewczynką, dzielnie znosiła pobyt w szpitalu. Bardzo szybko doszła do siebie po operacji. Kolejne dni spędzone w szpitalu, mijały nam rodzicom w niepokoju, czekając na wyniki badania histopatologicznego pobranego wycinka guza. Wyniki biopsji – Pilocytic astrocytoma (WHO G I) – guz o najmniejszym stopniu złośliwości. Odetchnęliśmy z ulgą, zdając sobie sprawę z tego jakie mamy ogromne szczęście, słysząc taką wiadomość od lekarza.

Po kilku dniach spędzonych w domku, Wikunia nabrała sił, aby znowu zmierzyć się z naszym największym wrogiem – guzem mózgu. 09.09.2016 przeprowadzono drugą, zaplanowaną wcześniej operację częściowego usunięcia guza. Pamiętamy dobrze rozmowę z lekarzem przed operacją: „proszę przygotować się na najgorsze, może zdarzyć się wszystko, zabieg niesie ze sobą ogromne ryzyko ze względu na lokalizację guza”. Cóż mogą czuć rodzice zakochani po uszy w swoim największym skarbie, słysząc takie słowa od lekarza? Ogromny strach. Tylko wiara pomagała nam to jakoś przetrwać. Wszystko w rękach Boga. Kolejny raz siedząc przed salą operacyjną, prosiliśmy Boga, aby miał w opiece naszą cudowną córeczkę.

I tym razem operacja przebiegła pomyślnie, bez większych powikłań. Dojście do siebie Wikusi po drugiej operacji, zajęło trochę więcej czasu niż po pierwszej, ale lekarze i tak byli zdumieni w jak dobrej kondycji fizycznej i psychicznej jest nasza dzielna córeczka. Że pomimo tego ile już przeszła i wycierpiała jest w niej tyle radości i pozytywnej energii. Po wykonaniu pierwszego po operacji kontrolnego rezonansu magnetycznego stwierdzono resztę guza o wymiarach 22x29x27 milimetrów.
Na dzień dzisiejszy Wiktoria jest pod stałą opieką poradni onkologicznej przy CZD w Warszawie, co wiąże się z kilkoma wyjazdami i pobytami w Warszawie w ciągu roku. Podczas wizyt dwa razy do roku wykonywane są kontrolne badania obrazowe.
Po kolejnych już okresowych badaniach obrazowych stwierdzono stabilizację guza. Niestety nikt nie jest w stanie zagwarantować nam, że guz nie będzie odrastać oraz że zastawka zawsze będzie działać prawidłowo. Codzienny lęk o zdrowie i życie naszej córeczki pozostał.

Z uwagi na zdiagnozowane problemy, Wiktoria uczestniczy również w zajęciach rehabilitacyjnych, terapii logopedycznej, pedagogicznej i psychologicznej w Ośrodku Rehabilitacji Dziennej dla Dzieci przy Caritas Diecezji Sandomierskiej oraz w prywatnych zajęciach terapii integracji sensorycznej. Kochamy naszą córeczkę najbardziej na Świecie i pragniemy zrobić wszystko, żeby nasza Perełka wracała do zdrowia i sprawności fizycznej i psychomotorycznej. Zebrane pieniądze chcielibyśmy przeznaczyć w głównej mierze na dodatkowe rehabilitacje (turnus rehabilitacyjny) oraz na ewentualne koszty związane z leczeniem i kontrolą okresową Wiktorii.

Każdego dnia dziękujemy Bogu za to, że Wikusia jest z nami. Za to, że jest taką dzielną, silną , uroczą i pogodną dziewczynką. Za to, że pomimo tego jak trudne i ciężkie chwile przeżyliśmy, trzymamy się dzielnie – razem, cała nasza trójeczka.

Z całego serca dziękujemy Wszystkim za okazane wsparcie. Bardzo prosimy o modlitwę.

 

Pomóc Wiktorii można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1399 pomoc dla Wiktorii Świszczorowskiej”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Wiktoria:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „1399 Help for Wiktoria Swiszczorowska”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Wiktorii:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1399 pomoc dla Wiktorii Świszczorowskiej”

 

Wiktorii można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...