OREST PRAGNIE ŻYĆ!

Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Orest odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane…
Historia Oresta:
Jesteśmy rodziną pochodzącą z Ukrainy. O chorobie Oresta dowiedzieliśmy się kiedy miał 7 miesięcy. Diagnoza białaczka zburzyła nam całe życie. Łzy, strach i lęk nie pozwoliły spokojnie spać. Na Ukrainie wdrożono leczenie chemioterapią, następnie po dziewięciu miesiącach doustnej chemii Oresta zaczęła boleć głowa, miał nudności. Szybko udaliśmy się do szpitala, gdzie zrobiono wszystkie badania między innymi terepanobiobsję szpiku i niestety okazało się najgorsze wznowa białaczki. Ponownie wdrożono chemioterapię, 10 bloków i radioterapię 17 naświetleń. Miało być już tylko lepiej, a tu po dwóch miesiącach kolejna wznowa. Podano wówczas 4 bloki chemioterapii i co się okazuje nastąpiła trzecia wznowa.
Przyjechaliśmy do Polski na przeszczep szpiku, który kosztował 120 tys. euro. To była nasza nadzieja, która prysła po dwóch miesiącach, ponieważ okazało się, ze jest czwarta wznowa. Leczenie kolejną mocniejszą chemioterapią ma odbyć się w Polsce w Szpitalu Uniwersyteckim Nr 1 im. A. Jurasza w Bydgoszczy i niestety jest nierefundowane – koszt 150 tys. zł. Orest ma dostać dwie takie chemie przed kolejnym przeszczepem. Nie mamy takich środków aby rozpocząć leczenie i stoczyć koleją walkę o życie naszego synka. 
Nie spodziewaliśmy się ze będziemy walczyć z czasem i brakiem środków. To najgorsze uczucie być tak bezradnym, dlatego też bardzo błagamy pomóżcie jeżeli możecie. Każda złotówka pozwoli rozpocząć ratowanie życia. Ból, nieprzespane noce i myśl czy się uda nie pozwalają funkcjonować, jednak nie poddajemy się walczymy, walczymy dla Oresta. Z góry dziękujemy za pomoc i dobro, którym jesteś wstanie się dzielić z innymi. Prosimy Pomóż.
Rodzice Oresta




