POMOC DLA MIKOŁAJA…
Mikołaj urodził się w 38 tygodniu ciąży. Już wtedy wiedziałam, że będę zmuszona wychować go sama- jego ojciec odszedł od nas już w trakcie ciąży. Mój synek urodził się z licznymi krwiakami na głowie i znacznym obniżeniem mięśniowym. Fizycznie rozwijał się znacznie wolniej niż rówieśnicy, rehabilitacja przyniosła oczekiwane efekty i Mikuś zaczął chodzić, mówić i sprawnie się poruszać. Jednak nadal musiał pozostać pod stałą kontrolą poradni neurologicznej…
Kontrolne badania w 3 roku życia wykryły u mojego synka zmiany napadowe. Usłyszałam, że moje dziecko ma padaczkę. Lekarze nie potrafili wytłumaczyć skąd pojawiła się choroba synka i jak może się objawiać. Od tamtego momentu Mikołaj przyjmuje silne leki antypadaczkowe. Leki były często zmieniane z powodu licznych skutków ubocznych. Z jednej strony pomagały wyciszyć chorobę, z drugiej powodowały u mojego synka niechciane efekty. Mikołaj przechodził liczne nerwice natręctw, które uniemożliwiały normalne funkcjonowanie. Mój syn nie mógł cieszyć się spokojnym dzieciństwem jak jego rówieśnicy. Ciągle powracające natręctwa budziły w nim lęk każdego dnia.
Obecnie Mikołaj ma 11 lat i pomimo wieloletniej walki choroba nie daje za wygraną. W ostatnim okresie pojawiają się silne toniczne napady padaczki. Wszystko dzieje się kiedy mój synek zasypia…
Nagle nie może złapać tchu, silne drgawki, atak ślinotoku, zanik gałek ocznych i dreszcze na całym ciele… Mikołaj traci wtedy świadomość, jego serduszko poddaj się-puls zanika. Napady są tak silne, że po ustąpieniu ataku Mikołaj nie potrafi powiedzieć jak ma na imię, gdzie mieszka…
Specjaliści twierdzą, że czeka nas szeroka diagnostyka w związku z nagłym silnym wzrostem ataku choroby. Każda nowa minuta jest dla nas wielką niewiadomą. Nie wiemy co może spotkać nas za moment… wieczorem kiedy Mikołaj idzie spać, dla mnie rozpoczyna się prawdziwy horror… Ciągłe nasłuchiwanie, sprawdzanie oddechu dziecka, czuwanie… i tak każdej nocy… aby Mikołaj był bezpieczny w nocy potrzebny jest monitor oddechu i kamera, która może zarejestrować pojawiające się ataki.
Na ten moment Mikołaj jest wykluczony z samodzielnej egzystencji. Nie może być z rówieśnikami. W czasie wakacji nie może oddalić się bez mojej obecności.
Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc w uratowaniu dzieciństwa mojego synka. Pragnę dać mu odrobinę tego czego nie mógł zaznać przez te wszystkie lata kiedy choroba dawała się we znaki. Zostawiała ślady w postaci silnych nerwic.
Teraz kiedy choroba nasila się jestem już zupełnie bezsilna. Razem z Mikołajkiem prosimy o pomoc.
Pomóc Mikołajowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1687 pomoc dla Mikołaja Zdrojewskiego”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Mikolaj:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1687 Help for Mikolaj Zdrojewski”
Aby przekazać 1% podatku dla Mikołaja:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1687 pomoc dla Mikołaja Zdrojewskiego”
Mikołajowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: