Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

GUZ MÓZGU – DIAGNOZA KTÓRA ZMIENIA ŻYCIE…

GUZ MÓZGU – DIAGNOZA KTÓRA ZMIENIA ŻYCIE…

michy

 

 

Michał był zdrowym, normalnie rozwijającym się i dobrze uczącym się chłopcem. Miał wiele pasji i zainteresowań. W 2016 r. rozpoczął naukę w liceum ogólnokształcącym, marząc o studiach prawniczych. Na początku 2017 r. zawalił się nasz cały świat – u Michała zdiagnozowano 4 cm nowotwór mózgu.

W dniach 2-4 lutego 2017 r. mój syn Michał przeszedł w walce o życie trzy bardzo ciężkie, wielogodzinne operacje na mózgu. Po pierwszej operacji i następnie po kilkudniowej śpiączce, syn się wybudził ale ze strasznymi bólami głowy. Przeżywał prawdziwe piekło. Mimo podawania mu bardzo silnych środków przeciwbólowych, pogrążony był w ogromnym cierpieniu i męce. Zwijał się z bólu. Podjęto zatem decyzję o wykonaniu tomografii. Syn tracił już przytomność. Odpływał. Nie było z nim kontaktu. Neurochirurg stwierdził ostre wodogłowie. Natychmiast zabrano go na salę operacyjną. Dokonano trepanacji czaszki. Włożono do głowy drenaż – rurkę, odprowadzającą płyn mózgowo – rdzeniowy.

Po tej operacji syn się jednak nie wybudził. Neurochirurg powiedział, że to walka o życie i nie wiadomo, czy się w ogóle wybudzi. Anastezjolodzy z Oddziału Intensywnej Terapii mówili mi, że nie było z nim kontaktu przed operacją, więc może się już nie obudzić. Znalazłam się w piekle.

Przeszył mnie ból i rozpacz nie do opisania Jeżeli można sobie wyobrazić najstraszliwsze piekło, to właśnie tak straszne jest cierpienie samotnej matki, pMich1atrzącej na jedynego syna, będącego w takim stanie. Nie da się tego opisać ani wypowiedzieć. 

Neurochirurg dyżurny stwierdził, że to udar mózgu i w walce o życie podjął dramatyczną decyzję o następnej operacji. Znowu trzeba było rozcinać dopiero co zaszytą głowę. Była noc z soboty na niedzielę. Stałam pod salą operacyjną i wychodziłam z siebie. Nie mogłam już nawet się modlić. Żadne słowa nie przechodziły mi przez gardło.

Po wielogodzinnej operacji widziałam jak wywieźli syna z bloku operacyjnego. W drodze na OIT pięć osób z OIT biegło przy jego łóżku, pompując tlen i podtrzymując sztucznie funkcje życiowe.

Wyjątkowo pozwolono mi w nocy zatelefonować na OIT i zapytać czy przeżył. Żył. Był w śpiączce, ale żył. Ta noc miała być decydująca. Choć strasznie ciężko przeżyć widok dziecka w takim stanie na OIT, to najważniejsze było i jest, że żył i żyje. Neurochirurg powiedział, że nie wiadomo jak będzie, ale w najlepszym wypadku Michał będzie miał niedowład lewej części ciała.

Po kilku dniach Michał się wybudził i z rurką w głowie, odprowadzającą na zewnątrz płyn  mózgowo-rdzeniowy został przewieziony z powrotem na oddział neurochirurgii. Po tych operacjach powstały bardzo ciężkie i straszne powikłania: ostre wodogłowie, udar mózgu, tachykardia, nieadekwatne wzrosty ciśnienia tętniczego, skrzeplina, niedowład w lewej kończynie dolnej, duże zaburzenia i zachwiania równowagi oraz bardzo duże problemy ze wzrokiem: ostry zez i dwoistość widzenia, które trwają do dziś. Michał ma usuniętą część kości czaszki. Jest dość duże falsmeningocele 38 mm. Komisja do spraw orzekania o niepełnosprawności przyznała mu znaczny stopień niepełnosprawności.

Sytuacja, w której się znaleźliśmy – ciężka choroba dziecka i przerażające powikłania po operacjach spowodowały, że syn potrzebuje intensywnej rehabilitacji, specjalistycznych ćwiczeń korekcyjnych oraz dalszego specjalistycznego leczenia, w tym leczenia okulistycznego, endokrynologicznego i stałej obserwacji neurologicznej i neurochirurgicznej.

Znajdujemy się w bardzo ciężkiej sytuacji rodzinnej i materialnej. Z powodu choroby syna i konieczności sprawowania opieki nad nim musiałam całkowicie zrezygnować z pracy i nie mam możliwości zarobkowych. mich67Mieszkamy z synem w malutkim pokoiku o pow. ok. 10 m2. w małym domu, w bardzo trudnych i skromnych warunkach, z bardzo skromnym wyposażeniem. Ojciec Michała zupełnie się nim nie interesuje i nie kontaktuje się z nim. Nawet w czasie tej przerażającej choroby w żaden sposób nas nie wspomógł. Nie kupił mu nawet jednego cukierka, ani nie zapytał nawet jak się Michał czuje. Obecnie brakuje nam prawie na wszystko i jest nam ogromnie ciężko.

Michał ma bardzo duże szanse w znacznej mierze odzyskać zdrowie i funkcjonalność, ale koniecznie musi być poddany długotrwałej, intensywnej rehabilitacji i korektywie oraz dalszemu specjalistycznemu leczeniu.
W wyniku już rozpoczętych czynności rehabilitacyjnych i korekcyjnych Michał robi powoli, ale znaczące postępy i jest pełen nadziei i wiary.

Wierząc w to, że uda mu się w znacznej mierze wrócić do zdrowia i sprawności, bardzo chce kontynuować naukę i uczęszczać do szkoły. Perspektywa możliwości dalszej nauki dodaje mu sił do walki z chorobą i wiary w powrót do zdrowia. Nie osiągniemy jednak tego bez pomocy Państwa, gdyż koszty przerastają znacznie nasze możliwości i w żaden sposób nie jesteśmy w stanie ich ponieść.

Mieszkamy na peryferiach miasta, gdzie w pobliżu nie ma nawet sklepu spożywczego i skąd wszędzie jest daleko. Nawet dowożenie syna na rehabilitację sporo nas kosztuje. Pomoc ze strony Państwa zwiększyłaby znacznie szanse mojego syna na możliwie najlepszy powrót do zdrowia i funkcjonalności oraz na dalszy rozwój i kształcenie.

Dosięgnęła nas straszna choroba, z której skutkami bardzo ciężko samemu sobie poradzić, dlatego zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc finansową dla mojego niepełnosprawnego – po 3 ciężkich operacjach na mózgu i powstałych po operacjach przerażających powikłaniach syna Michała, której bardzo potrzebujemy

 

Pomóc Michałowi można dokonując wpłaty na konto:mich1

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Santander Bank

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “961 pomoc dla Michała Kulpaczyńskiego”

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Michał:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „961 Help for Michał Kulpaczyński”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Michała:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “961 pomoc dla Michała Kulpaczyńskiego”

 

Michałowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24:

PLN

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...