WALKA Z GUZEM MÓZGU O ŻYCIE PRZYJACIELA

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Mariusz odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Mariusza:
… Zapewne to historia jakich wiele, jednak dla nas osobista… nasza… wyjątkowa… najważniejsza.
Czesiu, Rucześ, Mariusz… nasz przyjaciel… 3 lata temu trafił do szpitala po ataku padaczki. Badania wykazały guza. Czas leczenia z tą podstępną chorobą to czas przeplatających się uczuć związanych z nadzieją na powrót do zdrowia lub brakiem sił na dalsze leczenie, skrajnie złych i dobrych wiadomości, bezsilności i nadziei…
Jednak jest możliwość skutecznego leczenia, ta możliwość nazywa się immunoterapia. Pacjenci chcący poddać się tej terapii muszą radzić sobie sami i leczyć się prywatnie w innych krajach lub poddać się chorobie. Nasz przyjaciel jest w grupie „pozostałych” chorych, ale postanowiliśmy walczyć.
Charytatywność… któż z nas nie czuje się lepiej gdy bezinteresownie zrobi coś dobrego, gdy zawiezie do lecznicy potrąconego psa, gdy pomoże starszej pani przejść przez ulicę, gdy razem z płaczącym w markecie dzieckiem odnajduje jego mamę, gdy wrzuci pieniądze do puszki na rzecz Wielka Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Pomaganie powoduje, że czujemy się lepsi, wyjątkowi, dumni z siebie, wywołuje uśmiech na naszych twarzach.
Mariusz potrzebuje dwóch rzeczy:
1. Czasu
2. Pieniędzy
O pierwsze nie prosimy bo nie jesteś w stanie nam dać czasu ale prosimy o drugie, pieniądze dadzą nam możliwość leczenia. Dzięki Tobie mamy szansę i z nadzieją patrzymy w przyszłość.
My, przyjaciele Mariusza obiecujemy Tobie, że zrobimy wszystko aby oferowane przez Ciebie pieniądze zrealizowały się w schemacie.
pieniądze –> terapia –> leczenie –> życie
Wiem, że nam dopingujesz, gdy już wesprzesz Mariusza, spójrz proszę w lustro… zobaczysz tam uśmiechniętego Siebie.
Wiem, że powinnam przedstawić rzewną historię walki o życie każdego dnia dzień… jednak chcę pokazać Wam wspaniałego człowieka, basistę kochającego filmy Monty Phytona, kumpla od wspólnych imprez, wyjazdów majówkowych, zabawy przy ognisku, błyskotliwych żartów, wesołego, uśmiechniętego i z optymizmem niegdyś patrzącego w przyszłość człowieka…

