POMOC DLA TATY W WALCE Z NOWOTWOREM

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Maciej odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Macieja:
Nowotwór u męża zdiagnozowano w styczniu po badaniu histopatologicznym (endoskopia). 15.01.2019. – założono mężowi kartę onkologiczną (DILO). 20.02.2019 – wykonano TK i PET, po tych badaniach zakwalifikowano męża na leczenie radio i chemioterapii od 11.03 – 12.04 w Gliwicach w Centrum Onkologicznym i.m. Marii Skłodowskiej – Curie.
Po zakończeniu miesięcznej terapii stwierdzono u męża poprawę i dnia 21.06.2019 wysłano męża na operację w celu usunięcia nowotworu do specjalistycznego szpitala w Zakopanym. Zabiegu nie wykonano – śródoperacyjnie u męża stwierdzono przerzuty nowotworu – założono gastrostomię. Nasze leczenie określono już jako leczenie paliatywne. Obecnie czekamy na następne działania i chemioterapię.
Mąż wciągu całego leczenia schudł ponad 40 kg, wspomagam Go odżywkami onkologicznymi i silnymi lekami przeciwbólowymi – Mąż nie reaguje na leki, dlatego wdrążono już leczenie leczniczą marihuaną, która jest bardzo droga. Obecnie jestem jednym żywicielem rodziny. Mój mąż stracił pracę i obecnie czekamy od sierpnia na orzeczenie ZUS-u co do renty chorobowej, więc jest nam bardzo ciężko. Mamy jeszcze na utrzymaniu 8 letnią córkę Martę oraz 20 letnią Paulinę.

