Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

NIE WYGRYWA TEN, KTO NIE STAJE DO WALKI

NIE WYGRYWA TEN, KTO NIE STAJE DO WALKI

 

 

Nasz Tata i cała nasza rodzina stanęła do walki od pierwszych dni, kiedy to dowiedzieliśmy się o chorobie taty. Mam na imię Mariola, wspólnie z bratem Tomaszem i naszą Mamą, prosimy Was o pomoc w ratowaniu ŻYCIA naszego ukochanego Taty, najwspanialszego i JEDYNEGO Dziadka naszych dzieci.

Jesteśmy zwykłą, kochającą się rodziną, w której Tato zawsze był NAJSILNIEJSZYM OGNIWEM. Silny charakter, człowiek z zasadami, a przy tym zawsze z pozytywną energią, pogodnym nastawieniem do życia i wiarą w drugiego człowieka.

Przez całe życie oddany RODZINIE, która jest jest dla niego najcenniejszą wartością. Zawsze skory do pomocy, nie tylko najbliższym… a dzisiaj sam potrzebuje naszego wsparcia!

O chorobie Tata dowiedział się w ubiegłym roku w czerwcu. Był to dla nas trudny czas, ponieważ miesiąc wcześniej odeszła nasza ukochana babcia, więc gdy usłyszeliśmy diagnozę – rak trzustki, świat nagle się zawalił…
Tato już od pewnego czasu źle się czuł, miewał bóle brzucha, pleców. Nieustannie odwiedzał gabinet lekarski, niestety był diagnozowany w niewłaściwy sposób – trwało to kilka miesięcy i doprowadziło do pogorszenia zdrowia Taty. Wciąż tracił na wadze i czuł się co raz gorzej. Był wciąż na lekach przeciwbólowych. Kiedy wystąpiła żółtaczka, trafił do szpitala i wtedy dopiero postawiono prawidłowo diagnozę, która zabrzmiała jak wyrok: rak głowy trzustki…

W pierwszym etapie konieczne było wykonanie zabiegu protezowania dróg żółciowych, a przez następnych kilka tygodni trwało dokładne diagnozowanie (TK, rezonans, biopsja..) i ustalanie planu leczenia. Ze względu na to, iż liczył się każdy dzień, a terminy w NFZ były zbyt odległe, większość badań musieliśmy wykonywać prywatnie, sami ponosząc ich koszty.

Niestety, po konsultacji z chirurgami okazało się, że guz w trzustce jest nieoperacyjny -niemożliwy do usunięcia metodą tradycyjną, a w wątrobie jest przerzut. W tym czasie działaliśmy dalej, równolegle gromadząc informacje na temat choroby. Wdrożyliśmy odpowiednią dietę oraz dodatkowe leki, na które wydajemy co miesiąc dużą część domowego budżetu.

Tato przyjmuje chemię od września. Po kilku cyklach chemioterapii wykonano pierwsze badania kontrolne, które wykazały iż guz w trzustce nie rośnie, a w wątrobie zmniejszył się. Tato kontynuował leczenie chemioterapią. Mimo starannie dobranego odżywiania nie udało się uniknąć utraty wagi, pogorszenia wyników krwi i anemii. Dodano kolejne leki na wzmocnienie organizmu.

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą, najdrobniejszą pomoc. Tata i my wszyscy wciąż wierzymy, że uda się zwyciężyć tą straszną chorobę…

 

Pomóc Henrykowi można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1361 pomoc dla Henryka Fischbach”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Henryk:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: “1361 Help for Henryk Fischbach”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Henryka:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1361 pomoc dla Henryka Fischbach”

 

Henrykowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

pat0 Informacje_dot._zbiórek: https://www.kawalek-nieba.pl/informacje_reg/
Podaruj Kawałek Nieba...