Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

WALKA O ŻYCIE TATY…

WALKA O ŻYCIE TATY…

s1

 

Z bólem serca piszemy te słowa – pan Stanisław odszedł. Jego historia:

Stanisław – mąż, ojciec dwóch córek i syna, dziadek pięciu wnuczek. Sąsiad, przyjaciel, znajomy. Mój Tata. To On przez wiele lat uczył nas jak być dobrym człowiekiem. Jak walczyć z przeciwnościami, które życie stawia na naszej drodze, to On pokazał nam świat i nauczył dostrzegać jego piękno i różnorodność. On nauczył nas kochać i doceniać życie, szanować drugiego człowieka i reagować na słowa „proszę, pomóż mi”. Zawsze był dla nas jak opoka, wzór, najlepszy przyjaciel. W każdej chwili możemy do Niego przyjść i porozmawiać o wszystkim. Zawsze znalazł rozwiązanie na nasze problemy, pocieszył, przytulił.
Dziś to On potrzebuje naszej pomocy. Dziś my musimy być Jego opoką, znaleźć rozwiązanie na Jego problemy. A nie są błahe. Bo ten, który wydawał się niezniszczalnym musi walczyć o życie, które wyceniono na 70.000,00 zł…

Gdy w grudniu 2015 lekarz szukający przyczyn dolegliwości mojego Taty skierował go na badanie rezonansem magnetycznym nie przypuszczałam, że za chwilę nasze życie zdominuje on. Guz Klatskina. Nowotwór wnęki wątroby. Gdy usłs4yszeliśmy diagnozę sądziliśmy, że już nic gorszego nie wydarzy się. A rak to nie wyrok. Ale okazało się, że może być gorzej. Bo guz umiejscowiony jest w miejscu nieoperacyjnym, co dyskwalifikuje Tatę do operacji usunięcia nowotworu metodą chirurgii tradycyjnej. Dodatkowo zakrzepica żyły wrotnej odebrała jakiekolwiek szanse na resekcję guza, który uwił sobie gniazdo w jej pobliżu. Nie mogłam w to uwierzyć, a co dopiero pogodzić się z faktem, że mój Tata umrze. Szukałam długo. I znalazłam informację, że w Polsce tak położone zmiany nowotworowe można usunąć stosując nowatorską metodę NanoKnife. Metodę, która niszczy tkankę nowotworu na poziomie komórkowym pozwalając na leczenie zmian
położonych na lub blisko struktur krytycznych bez jednoczesnego niszczenia naczyń krwionośnych i przewodów nerwowych. Gdy tato został zakwalifikowany do zabiegu tą metodą nadzieja wstąpiła w nas wszystkich. Na chwilę. Bo metoda nie jest refundowana, a jej koszt oszacowano na 70.000,00 zł. Rozpacz, bezsilność i strach wróciły. Ale Tata nauczył mnie ważnej rzeczy – nigdy się nie poddawać. Gdy znalazłam informację, że jest fundacja, która pomogła wielu osobom w sytuacji takiej jak nasza, nie zastanawiałam się ani chwil, choć Tata miał wątpliwości. Dziś wiem, że po prostu się bał. Po raz pierwszy w życiu to On potrzebował, by go przytulić i pocieszyć mówiąc, że pieniądze nie mogą być przeszkodą w ratowaniu życia. Bo Jego życie jest dla naszej mamy, dla mnie, mojej siostry i mojego brata, dla naszych dzieci najważniejsze, niezastąpione i jedyne na świecie. Bo życie przecież nie ma ceny.

Dlatego dziś Tata jest już podopiecznym Fundacji „KAWAŁEK NIEBA”. I dziś zwracam się w imieniu własnym, moich najbliższych i przede wszystkim mojego Taty o pomoc. Wiem, że nie będzie łatwo, wiem, że potrzebujących tylko w tej jednej Fundacji jest bardzo wielu. Ale będę błagać każdą osobę o najmniejsze wsparcie walki o mojego Tatę. Zabieg powinien odbyć się jak najszybciej, bo choroba zaczyna coraz częściej pokazywać swoje najczarniejsze oblicze. Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem. Ale Tata nauczył mnie również wiary w dobro ludzi i w ich wrażliwość. I przepełniona tą wiarą proszę – pom
óżcie nam uratować życie naszego Taty. Za każde wsparcie już dziś z całego serca Wam dziękuję.

Edytas3

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...