Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

URATOWAĆ ŻYCIE SYNKA…

URATOWAĆ ŻYCIE SYNKA…

 

 

Chyba nie potrafię napisać tych słów… Iwo odszedł, przegrał walkę z rakiem. Pozostanie na zawsze w naszych sercach… to tak boli…

Jego historia:

Jest taka chwila w życiu, na którą nigdy nie będziesz przygotowany, rozrywa serce w cierpieniu, którego nie opiszą żadne słowa. Jesteś silnym mężczyzną, ale teraz nie potrafisz opanować łez. Byłeś przy jego narodzinach, trwałeś przy łóżeczku gdy spał, tuliłeś gdy płakał, uczyłeś pierwszych kroczków, byłeś zawsze blisko, chroniłeś go nawet przed małym potknięciem, a teraz czujesz największą bezradność i rozpacz jaką może czuć tata wobec swojego synka, bo wiesz że twoje dziecko ma RAKa…

Bycie tatą – to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało, a zarazem najboleśniejsze, bo moje szczęście może mi być odebrane w każdej chwili pozostawiając pustkę, której nie da się wypełnić… Całym sercem marzę o dniach spokoju, aby mój synek był bezpieczny, aby już nie musiał cierpieć i walczyć z tym, co próbuje mi go zabrać na zawsze… bo jak być silnym w sytuacji, gdy patrzysz jak przez maleńkie ciałko Twojego synka przelewają się kolejne dawki okrutnej chemii, która zabiera mu ostatnie siły?, ja
k powstrzymać łzy gdy Twoje dziecko traci wszystkie włoski, płacze na widok kolejnej igły, wtula się w Ciebie z całych sił i krzyczy, że już nie może…?

W duchu całym sercem proszę o ratunek – synek został zakwalifikowany do terapii DMFO w Stanach, jednak cena za jego życie jest dla nas samych zbyt wysoka, potrzebujemy pomocy…

Nasz synek Iwo ma 5 lat. Wszystko zaczęło się od skoku na placu zabaw na proste nóżki z dużej wysokości. Po jakimś czasie zaczęły go boleć plecki. Kilku lekarzy stwierdziło, że to bóle wzrostowe, ale my nie dawaliśmy za wygraną i na własną rękę zrobiliśmy mu wszystkie możliwe badania. Kolejni lekarze odsyłali nas do domu ze słowami: „chłopiec rośnie – niech Pan nie szuka dziury w całym”, jednak w sercu czuliśmy, że coś jest nie tak… Bóle zaczęły się nasilać, synek nie mógł spać, bawić się, nie smakowały mu cukierki i męczył się nawet podczas oglądania bajek… Pewnej nocy Iwo dostał strasznego ataku duszności, bałem się, że go stracę, prawie się udusił… W szpitalu jednak znów nie postawili żadnej diagnozy. Nie poddawałem się, kolejni lekarze, znów szpital, aż w końcu zrobiono synkowi rezonans magnetyczny i wtedy już nikt nie odesłał nas do domu… Padły najstraszniejsze słowa jakie mogliśmy kiedykolwiek usłyszeć: „Synek ma RAKA z przerzutami do kręgosłupa, zaatakowane zostało nadnercze – to NOWOTWÓR – NEUROBLASTOMA”. Wtedy wszystko przestało istnieć, został tylko ból, najsilniejszy jaki można sobie wyobrazić, ból serca z miłości do dziecka, które można stracić… Widziałem tylko oczy mojej żony – głębia największego cierpienia, łzy które biegły bez końca – oczy mamy Iwo, której pęka serce…

Lekarze postanowili operować. Czas operacji wydawał mi się trwać nieskończoność – tam za białymi drzwiami leżał mój synek i walczył o życie, a ja stałem i czekałem nic nie mogąc zrobić… Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko – chemia, blada twarzyczka synka i goła główka, trucizna leków przelewających się przez żyły maluszka zabierała mu wszystkie siły….

Przy jego łóżeczku trwam cały czas. Wiem, że mimo całego bólu w sercu, nie mogę mu tego pokazać, muszę być silniejszy od niego, aby on walczył jak najdzielniej. Obecnie przechodzimy terapię w Greifswaldzie i synek został zakwalifikowany do leczenia DFMO w USA – to ogromna szansa dla Iwo aby raz na zawsze pokonał nowotwór. Koszty są jednak są dla nas zbyt wysokie – 115.000$ – to cena za życie mojego synka. Dlatego wszystkich proszę o pomoc w uzbieraniu środków na to leczenie, aby już nie musieć tłumić łez strachu o życie dziecka, aby on był bezpieczny i pozostał z nami na zawsze… Mimo całego bólu bycie tatą to największe szczęście jakie mnie spotkało, proszę o pomoc, aby nie zostało mi to odebrane…

 

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...