TOMEK WALCZY Z NOWOTWOREM MÓZGU…
Tak bardzo bym nie chciała tego pisać: Tomek odszedł. Pozostanie na zawsze w naszych sercach. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali i byli blisko w tej trudnej drodze leczenia.
Historia Tomka:
Tomek zachorował 20 maja 2014r. Pierwsza diagnoza, jaką podali lekarze to opryszczkowe zapalenie mózgu. Był leczony 3 miesiące i mimo wyleczeniu wirusa, nadal utrzymywał się stan zapalny mózgu. Był cały czas pod opieką poradni neurologicznej i na lekach sterydowych. Przy stanie zapalnym mózgu uaktywniła się również padaczka. Przy kolejnym rezonansie kontrolnym 29.12.2014 padło podejrzenie, że jest to guz. W styczniu trafiliśmy na Oddział Onkologii Dziecięcej z Bydgoszczy na diagnostykę, gdzie zakwalifikowano mojego synka na biopsję mózgu. 04.02.2015 padły najstraszniejsze słowa jakie w życiu usłyszałam – „Pani syn ma glejaka – NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY MÓZGU”, więcej nie słyszałam, potem były już tylko łzy… Lekarze założyli że podejmą się operacji, jednak na tydzień przed planowanym terminem wycofali się, twierdząc, że to i tak nic nie da lub sprawi że Tomek będzie niepełnosprawny. Zaproponowali tylko leczenie zachowawcze czyli chemioterapia i naświetlania, które Tomek właśnie przechodzi. Szukamy pomocy za granicą. Chcę zrobić wszystko aby ratować moje dziecko… bardzo potrzebna jest pomoc…