Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

NADZIEJA TO OGIEŃ, KTÓRY CHCE PŁONĄĆ. STANISŁAW I RAK

NADZIEJA TO OGIEŃ, KTÓRY CHCE PŁONĄĆ. STANISŁAW I RAK

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Stanisław odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu. Dzięki Wam dłużej był razem z ukochaną rodziną.

 

Historia Stanisława:

,,Udało się! W ekspresowym tempie zebraliśmy pieniądze niezbędne do zakupu elektrod do zabiegu Nanoknife. A to wszystko dzięki Wam, ludziom o dobrych sercach. W dzisiejszych czasach dużo mówi się o ludzkiej znieczulicy, o braku empatii i wrażliwości na krzywdę drugiego człowieka. Ja jednak doświadczyłem czegoś zupełnie odwrotnego. W ostatnich dniach dostałem od Was mnóstwo dobra, słów wsparcia i otuchy oraz ogromną pomoc finansową. Wiem, że w tych trudnych chwilach ja i moja rodzina nie jesteśmy sami. To wiele dla nas znaczy.
Dziękuję, że otworzyliście swoje serca.
Dziękuję, że pomogliście nam uzbierać tą nieosiągalną dla nas kwotę. Dzięki temu właśnie ustalany jest termin mojej operacji. Najprawdopodobniej odbędzie się ona jeszcze w sierpniu. To wspaniała wiadomość.
Mam nadzieję, że to już ostatnia prosta w walce z tą okropną chorobą. Że wkrótce moje życie znów będzie toczyło się swoim dawnym, spokojnym rytmem.
Jeszcze raz z całego serca dziękuję.”

Stanisław Dębowski

 

Historia:

Nasz tata, to najwspanialszy człowiek na świecie. Zawsze był dla nas ogromnym wsparciem, zarówno w czasach naszego dzieciństwa, nauki jak i w dorosłym życiu. Razem w mamą zawsze w nas wierzyli i pomagali jak tylko mogli. Nawet kiedy tata zachorował, to mimo wszystko nas – swoje dzieci i rodzinę – stawiał na pierwszym miejscu, z chęcią pomagał. Czasami dzień po podaniu chemii jechał z Jasiem na terapię, aby tylko odciążyć jego mamę. Nasz tata jest dzielnym człowiekiem, który nie poddaje się chorobie, zawzięcie z nią walczy. Ma w sobie ogromną wolę życia i jest pełen optymizmu. Kochamy go nad życie i wierzymy, że uda się zebrać środki na operację, która uratuje naszego tatę.
Tak o Stanisławie napisały jego dzieci: Magda, Michał i Dorota

Stanisław ma 55 lat, ma żonę Barbarę, troje dzieci i czworo wnuków. Pracował ciężko na utrzymanie bliskich, dzieci założyły swoje rodziny. Normalne życie w grudniu 2016 roku nagle stanęło na głowie, bo to wtedy u Stanisława zdiagnozowano raka. Poszerzona diagnostyka wykazała, że rak zdążył dać przerzuty Każdy kto wie co oznacza taka diagnoza zna ten schemat. Chemioterapia przez 3 miesiące, potem operacja, od której odstąpiono z uwagi na wysokie ryzyko powikłań śród i pooperacyjnych.  Badanie PET wykazało, ze jeden z guzów na wątrobie pozostaje aktywny i nadal zagraża życiu Stanisława.
Tak Stanisław po licznych konsultacjach trafił do Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacji Wątroby na Banacha w Warszawie.

Tamtejsi specjaliści podjęli kolejną próbę walki z RAKIEM. . W maju 2018 kolejny raz przystąpiono do próby resekcji guza z położonego na pograniczu lewego i prawego płata wątroby z założeniem usunięcia płata prawego. Jednak ze względu na niewielkie segmenty boczne, uszkodzenie wątroby przez chemioterapię oraz stwierdzenie podejrzanych zmian poza wątrobowych odstąpiono od resekcji. . W czerwcu 2018 wykonano embolizację prawej gałęzi żyły wrotnej w celu zamknięcia dopływu krwi do prawego płata wątroby a tym samym guzów w niej istniejących. Zabieg embolizacji powiódł się, jednak ryzyko usunięcia prawego płata wątroby wraz z guzem na granicy płatów podczas klasycznej operacji jest za duże.

Lekarze z Warszawy widza szanse na skuteczność leczenia z zastosowaniem IRE. Pojawił się inny problem. Może banalny w stosunku do korzyści jakie niesie za sobą proponowana terapia. Alenie dla Stanisława i jego bliskich

Każdemu, kogo dotyczy mniej czy bardziej bezpośrednio choroba nowotworowa towarzyszą te same emocje – strach, bezsilność, niemoc, złość, ból. Straszliwym jest patrzeć na cierpienie ukochanej osoby ze świadomością, że jest ratunek, na który nie ma się środków. I dziś ten strach w rodzinie Stanisława jest jeszcze większy niż dotąd.

Najstarszy wnuk Stanisława, Jaś jest chłopcem niepełnosprawnym, którego rehabilitacja jest kosztowna, a najmłodsza wnuczka Maja dopiero co przyszła na świat. Jak każdy dziadek Stanisław chciałby nauczyć ich jeszcze wielu rzeczy, pokazać mnóstwo pięknych miejsc. Patrzeć jak rosną, zmieniają się. Rodzina jest dla niego całym światem i ogromnym wsparciem. Jednak sami nie dadzą rady zebrać środków na operację z wykorzystaniem techniki Nanoknife. Dlatego proszą Was, ludzi o dobrych sercach o wsparcie. To jedyna szansa Stanisława, a on tak bardzo pragnie żyć. I wszyscy oni wierzą i mają nadzieję, że dane im będzie spędzić razem jeszcze wiele wspólnych, wspaniałych lat.

Ale profesor mówi, że operacja powinna odbyć się już. Najpóźniej do końca sierpnia, bo każdy kolejny dzień zwłoki może zmniejszać szanse Stanisława do zera. Dlatego mobilizacja jest ważna i konieczna. Niezwłocznie. Dziś. Bo jutro może być o wiele za późno…

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...