JEDYNA SZANSA DLA SARUNI ABY POKONAŁA RAKA
28.11.2020r. to dzień, który będziemy pamiętali do końca życia. Nowego życia. To stare odeszło bezpowrotnie. Po ponad roku błędnych diagnoz przyszła niestety najgorsza jaką mogliśmy sobie wyobrazić. U naszej niespełna 2 letniej córeczki Sary zdiagnozowano neuroblastomę, jeden z najbardziej złośliwych nowotworów dziecięcych. I to w IV najgorszym stadium choroby.
Guz pierwotny w klatce piersiowej oplatał kręgosłup i aortę.
Przerzuty zajęły już główkę, wątrobę, jelitka, kości i szpik kostny.
Nowotwór był w tak zaawansowanym stadium, że Sara miała pękniętą miednicę, żebro… od pewnego czasu przestała już pokazywać ,że coś ją boli. Chyba się po prostu przyzwyczaiła.
Od grudnia 2020r Sarenka przeszła 19 cykli chemioterapii, bardzo ryzykowną operację usunięcia 95% guza pierwotnego oraz megachemię i radioterapię we Wrocławiu, terapię MIBG w Gliwicach, obecnie jest w trakcie immunoterapii połączonej z chemioterapią w Krakowie.
Na dzień dzisiejszy u naszej kochanej córeczki pozostały guzy w prawym biodrze i pachwinie, których złośliwość nie ustępuje.
Ze względu na to, że możliwości leczenia w Polsce po prostu się kończą, jedyną szansą na wyleczenie jest jego kontynuacja w klinice w Barcelonie, która okazała się już nieraz ostatnim ratunkiem dla niejednego dzieciątka z Polski z neuroblastomą.
Jak trudne jest to leczenie?
Wystarczy wspomnieć że wyniki testów genetycznych, które niedawno zostały Sarze zrobione wykazały ,że jej organizm jest oporny na leczenie chemioterapią.
Jako rodzice staramy się dbać o to, by organizm Saruni był silny poprzez odpowiednią suplementację oraz dietę, co przynosi efekty.
Dlatego współpracujemy bądź konsultujemy się z dietetykami, lekarzami oraz wszelkimi specjalistami z całego kraju, którzy są w stanie nam pomóc, co oczywiście niesie za sobą wydatki.
Wszystko po to by Sara miała siły na dalsze leczenie, by organizm nie skapitulował przed nowotworem.
Niestety pokonanie choroby nie będzie oznaczało dla Sary końca leczenia.
Ponieważ ma coraz głębiej nasilające się problemy z tarczycą, również od czasów radioterapii jej wzrost stoi w miejscu.
Jak na swój wiek ma również problemy z równowagą i koordynacją ruchową.
Rzeczy te wymagają rehabilitacji i leczenia.
W tym momencie wszystko niestety na dalszy plan spycha walka z nowotworem, którą to możemy kontynuować tylko w klinice w Barcelonie. Leczenie to jednak nie jest refundowane, dochodzą również koszty związane z podróżą i pobytem w Hiszpanii.
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie naszej księżniczki, by mogła kontynuować leczenie i pokonać chorobę ,z którą Sarunia walczy dzielnie już półtora roku.
Nasza Sarenka to mała dzielna wojowniczka, która znosi wszystko co ją spotyka lepiej niż pewnie zniósłby niejeden dorosły.
Najbardziej jednak chciałaby po prostu móc być w domku ze swoimi rodzicami i o rok starszym braciszkiem, i nie musieć poddawać się już dalszym zabiegom, tak, by już nikt nie robił jej „ała”.
Prosimy Cię o Pomoc dla naszej córeczki.
Z góry dziękujemy z całego serca.
Sara z braciszkiem i rodzicami.
Pomóc Sarze można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 3290 pomoc dla Sary Rachlak
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Sara:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 3290 Help for Sara Rachlak
Aby przekazać 1% podatku dla Sary:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać: 3290 pomoc dla Sary Rachlak
Sarze można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: