POWSTRZYMAĆ OKRUTNĄ CHOROBĘ…

Z wielkim bólem piszemy te słowa: Pani Longina odeszła. Pozostanie na zawsze w naszych sercach… Dziękujemy wszystkim którzy pomogli w jej leczeniu. Historia Longiny:

Nazywam się Longina Ruszyńska, mam 56 lat, mieszkam w Toruniu. Trzy lata temu zostało u mnie zdiagnozowane stwardnienie zanikowe boczne. Jest to choroba nieuleczalna i bardzo szybko postępująca, która powoduje zanik mięśni. W ciągu trzech lat przestałam mówić, jeść i walczę z chorobą by mieć sprawne ręce i nogi. Obecnie ważę 40 kg i mam założony PEG do żołądka. Po zakończeniu leczenia szpitalnego otrzymałam informację o przeszczepie komórek macierzystych w Olsztynie, które niestety nie są refundowane przez NFZ, a są szansą na zatrzymanie choroby. Przeszczep polega na podaniu trzech zastrzyków w odstępie 2 miesięcy. Każdy zastrzyk kosztuje 18.000 zł. Pierwszy otrzymałam w dniu 21.06.2016 roku, drugi otrzymam w sierpniu 2016 roku. Na te dwa zastrzyki uzbierałam pieniądze dzięki pomocy rodziny i przyjaciół oraz wydałam wszystkie swoje oszczędności. Nie zdołam uzbierać wymaganej kwoty na trzeci zastrzyk dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc.

Wierzę, że z pomocą Bożą znajdą się ludzie dobrego serca, tak jak do tej pory. Wiem, że mam dla kogo żyć – mam czworo wnucząt, którzy potrzebują babci. Głęboko wierzę, że przetrwam tę chorobę i będę mogła cieszyć się życiem. Mam cichą nadzieję, że będzie mi kiedyś dane zjeść ulubione ciasto, powiedzieć chociaż kilka słów by Wam podziękować.