Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

NIE POZWÓL MU JESZCZE ODEJŚĆ

NIE POZWÓL MU JESZCZE ODEJŚĆ

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Piotr odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.

Historia Piotra:

Ten człowiek na zdjęciu to mój tata. Osoba o wielkim sercu, który całe swoje życie pomagał innym, a teraz sam potrzebuje pomocy. Jesteśmy rodziną, która uważa, że w grupie siła. Wierzymy w to, że razem można zajść o wiele dalej niż w pojedynkę. Mój brat Mariusz ma dziecięce porażenie mózgowe w stopniu głębokim, do tej pory to on i jego kondycja zdrowotna skupiała całą naszą uwagę w domu. Dopóki nie pojawił się on – RAK.

Tata od roku toczy nierówną i wyczerpująca walkę z rakiem trzustki. Mimo tak bezwzględnego przeciwnika nie poddaje się i z nadzieją patrzy w przyszłość. Leczenie jest wymagające i wyniszczające. Z każdą kolejną chemioterapią i radioterapią traci siły… a My z mamą staramy się podołać sytuacji.

Wszystko zaczęło się 6 Maja 2018r kiedy podczas rutynowego badania USG wykryto malutkiego 2 cm guza na trzustce. Rozpoczęło się diagnozowanie – TK, Biopsja cienkoigłowa, badanie PET, markery nowotworowe. Mijały miesiące i każde kolejne badanie wskazywało, że guz jest bez zmian nowotworowych. Początkowy strach zamieniał się w radość… Wszyscy mówili – „Ma pan wielkie szczęście, guzy trzustki rozpoznaje się dopiero w ostatnie fazie nowotworu. Takie małe są prawie niewykrywalne”.

23.11.2018 dzień operacji i próby usunięcia nienowotworowego guza. Dzień który zmienił nasze życie, wtedy usłyszeliśmy wyrok – gruczolakorak trzustki – nowotwór najzłośliwszy z możliwych zakwalifikowany jako nieoperacyjny ze względu na naciekanie na naczynia. Chemioterapia paliatywna i statystycznie pół roku życia. Jako córka nie mogłam się z tym pogodzić. Przecież zmiana miała być nienowotworowa, a teraz okazuje się, że tacie pozostaje tak mało czasu.

Po 2 latach nieobecności i powrocie do domu ze studiów, myślałam, że świat stoi otworem, że mogę wszystko, że udało mi się zrealizować ciężką pracą wszystko o czym marzyłam. Życie szybko wytyczyło mi nowe realia, w których przyszło żyć całej rodzinie. Zaczęła się walka – o tatę, o czas a może nawet i iskierka nadziei na życie bo dowiedzieliśmy się o zabiegu NANOKNIFE, wykonywanym w szpitalu przy ulicy Banacha, który daje możliwości walki z tym paskudztwem. Kosztuje to 37 tysięcy złotych – to koszt zakupu elektrod, które używane są do porażania guza prądem. Kwota która może wydawać się nie duża ale konsultacje, diagnostyka i leczenie już pochłonęły sporo pieniędzy.

Z trudem i wielką wiarą proszę o pomoc, żeby tata pozostał z Nami.

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...