Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

PARĘ SŁÓW O MOJEJ MAMIE… MARIA I RAK

PARĘ SŁÓW O MOJEJ MAMIE… MARIA I RAK

m2

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Maria odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną rodziną.

Historia Marii:

Gdy dowiedzieliśmy się o jej chorobie wydawało się nam to niemożliwe. Nasza mama ma RAKA? Przecież to Ona była zawsze najsilniejsza. To Ona wspierała nas wtedy, gdy coś szło nie tak. Była na każde zawołanie. Miała radę na wszystko. I zawsze miała rację. W najlepszym tych słów znaczeniu.

Gdy zachorowała i usłyszeliśmy, że to nieoperacyjny guz , a medycyna nie ma dla niej niczego do zaproponowania ziemia usunęła nam się spod nóg. Ale nie Jej, nie naszej Marylce. Ona podniosła rękawicę, którą rzucił Jej los i podjęła walkę. Więc nie mieliśmy wyjścia – dołączyliśmy do Niej. .

Gdy usłyszeliśmy, że Mama kwalifikuje się do zabiegu zwarliśmy szyki. Dla Niej. I w Jej imieniu postanowiliśmy, że poprosimy o pomoc w ratowaniu naszej Mamy. I wtedy, po pierwszej rozmowie z Fundacją „Kawałek Nieba” uświadomiłam sobie rzecz, która uderzyła mnie najmocniej. Gdy poproszono nas o uzupełnienie dokumentacji zdjęciami Mamy, musieliśmy wszyscy przekopać wszystkie archiwa domowe do kilku lat wstecz, by jakiekolwiek znaleźć. Bo Ona zawsze była, oczywista jak om6ddychanie, zawsze przy nas, dbająca o wszystkich, doglądająca i dogadzającą naszym potrzebom. Ale zawsze z tyłu. W kuchni. Przy dzieciach, potem wnukach. To było chyba największym ze wstrząsów. Bo uświadomiłam sobie, że jeśli coś pójdzie nie tak, nawet na zdjęciach nie będę mogła popatrzeć w oczy mojej ukochanej Mamie.

I dlatego moja determinacja w walce o Nią jest jeszcze większa. Bo chcę mieć kiedyś wspomnienia. Nie tylko te w sercu i w myślach. Bo gdyby nie Ona, nasze życie byłoby jałowe. Jesteśmy Jej to winni. Dlatego proszę, pomóżcie nam nadrobić stracony czas. Dajcie szansę naszej Mamie zagościć na zdjęciach, których dotąd tak niewiele mamy. Pokaże całemu światu przy każdej okazji tą, dzięki której moje życie jest piękne. Obiecuję, że teraz ja i moje rodzeństwo staniemy za Nią. Bo bez niej nasz świat byłby bezbarwny. Chcemy ją fotografować zarówno na górskich szlakach, jak i na nadmorskich plażach, które tak kocha. Chcę pokazać innym nasze niedzielne spotkania – największe święto w naszej rodzinie. Chcę celebrować każdą chwilę możliwie jak najdłużej. Słuchać wspólnie z nią harmidru, jaki robi piątka jej wnuków. Ale bez wsparcia w gromadzeniu środków na zabieg nasz czas jest za krótki.
Moja Mama – moja opoka. Pomóżcie mi przekupić chorobę, która chcę nam ją odebrać.

Stella

 

pat0 Informacje_dot._zbiórek: https://www.kawalek-nieba.pl/informacje_reg/
Podaruj Kawałek Nieba...