MOJA SZANSA NA ŻYCIE… SYLWESTER I WALKA Z RAKIEM KOŚCI
Z wielkim bólem serca piszemy te słowa: Sylwester odszedł…, ale pozostanie na zawsze blisko – w sercach tych, którzy go kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Sylwestra:
Sylwester ma 33 lata i zmaga się z nowotworem złośliwym kanału kręgowego – mięsakiem Ewinga. Jest to bardzo rzadki typ raka i stanowi jedynie 3% wszystkich przypadków zachorowań na nowotwory złośliwe, który atakuje głownie kości.
W 2010 roku zaczęły się pierwsze bóle promieniujące na lewą nogę. Nikomu nie przyszło wtedy do głowy, że to rak. Pierwsze konsultacje z ortopedą i diagnoza: rwa kulszowa i zwyrodnienie części lędźwiowej kręgosłupa. Przepisane zostały zastrzyki i leki przeciwbólowe. Na jakiś czas był spokój. Pół roku później sytuacja się powtarza. Kolejne zastrzyki i leki przeciwbólowe. Nikt nie diagnozował Sylwka pod kątem choroby nowotworowej.
W styczniu 2011 roku Sylwester z powodu uciążliwego bólu promieniującego na kończyny dolne trafia na oddział neurochirurgii w Gryficach. Dopiero wtedy okazuje się, że to guz. Szybka operacja, biopsja i wynik: nowotwór złośliwy kanału kręgowego Mięsak Ewinga.
Po operacji nastąpiły liczne przerzuty, głównie na płuca. Roczne leczenie chemioterapią i radioterapią na oddziale onkologicznym dało dobre rezultaty. Niestety niszcząc komórki nowotworowe wyniszczyły również cały organizm. Po bardzo długiej rekonwalescencji doszedł do siebie i znowu zaczął żyć normalnie. Wszystko wróciło do normy. Komórki rakowe cofnęły się. Był pewien, że to koniec walki.
W 2013 roku nastąpiła kolejna wznowa. Powrót do zdrowia po chemii i naświetlaniach trwał długo. Sylwester nie zdążył dobrze oswoić się z myślą dobrego samopoczucia.
Niestety w tym roku mięsak zaatakował ponownie ze zdwojoną siłą. Kolejna operacja wycięcia guza może nieść ze sobą ryzyko naruszenia rdzenia kręgowego i doprowadzić do niepełnosprawności. Guz tworzy nacieki w części lędźwiowej kręgosłupa powodując przerażający ból i odrętwienie nogi. Choroba bardzo szybko postępuje. Sylwester przeszedł już transfuzję krwi.
Pojawiło się jednak światełko w tunelu! Leczenie kojarzone alternatywne i konwencjonalne w Niemieckiej klinice Hiperthermia Centre Hannower, które daje duże szanse powrotu do zdrowia. Leczenie to nie narusza zdrowych tkanek i nie niesie ze sobą ryzyka kalectwa. Jest jednak bardzo kosztowne. Tygodniowy pobyt w tej klinice to koszt 3500euro. Aby terapia przyniosła rezultaty musi trwać przynajmniej 2 miesiące.
Sylwester nie jest w stanie pracować i potrzebuje ciągłej opieki. W związku z chorobą pojawiły się ogromne wydatki na specjalne wyżywienie, lekarstwa, specjalistów i rehabilitację. Pomóżmy mu wrócić do zdrowia, aby mógł żyć i spełniać swoje marzenia. Spełnienie zawodowe, własny dom, założenie rodziny, aktywność fizyczna są dla wielu z nas zwykła codzienność, dla niego to marzenie. Każda złotówka zbliża go do całkowitego wyleczenia i cieszenia się życiem.