Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

ZWYCIĘŻYĆ WALKĘ Z GUZEM MÓZGU I ŻYĆ, BO MAM DLA KOGO

ZWYCIĘŻYĆ WALKĘ Z GUZEM MÓZGU I ŻYĆ, BO MAM DLA KOGO

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Małgosia odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną rodziną.

Historia Małgosi:

Mam na imię Małgosia, niedługo skończę 43 lata. Moja przygoda z guzem mózgu rozpoczęła się całkowicie niespodziewanie. 19 marca doznałam pierwszego ataku padaczkowego i trafiłam do Regionalnego Szpitala w Grudziądzu, gdzie wykonano MRI głowy. Wtedy moje życie wywróciło się do góry nogami. W mojej głowie zamieszkał sublokator. Nowotwór złośliwy potwierdziła biopsja mózgu wykonana w Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy.

Od 7 maja rozpoczęłam leczenie na Oddziale Radioterapii w CO w Bydgoszczy. Leczenie trwa 6 tygodni – 30 naświetleń oraz chemia w postaci Temodalu.
Ponieważ guz jest nieoperacyjny marzeniem moim jest uzbierać środki na leczenie  w Niemczech. Ośrodek zajmuje się leczeniem nowotworów za pomocą terapii wspomagających układ odpornościowy. Zabiegi składają się z terapii pro-leczniczych, które wspierają odpowiedź immunologiczną i wzmacniają inne funkcje w organizmie. Niestety koszt samego jednego cyklu leczenia to kwota 25-28 tys euro. Cykli może być kilka. W zależności od decyzji lekarzy, do tego dochodzi leczenie wspomagające, suplementy. Śledzę w Internecie przypadki osób z glejakami, które korzystały lub korzystają z tego sposobu leczenia i dobrze rokują. W Polsce nie ma innego rodzaju leczenia, oprócz tego, które mam obecnie. Leczenie immunologiczne czy elektropojemnościowa terapia przeciwnowotworowa to innowacyjne sposoby walki z komórkami nowotworowymi. Niestety takie leczenie jest bardzo kosztowne.

Z zawodu jestem pielęgniarką, mam męża i dwóch synów, mam dla kogo żyć. Całe życie pomagałam pacjentom w szpitalu, a teraz sama potrzebuję pomocy, gdyż chcę walczyć na przekór chorobie. Dzisiaj nie mam innych marzeń. Chciałabym tylko wrócić do normalności, pójść do pracy, zająć się domem, spędzać czas z rodziną. W Polsce niestety nie ma skutecznego sposobu na glejaki. Wraz z rodziną objeździłam Polskę w poszukiwaniu możliwości i ratunku. Niestety nie zakwalifikowano mnie ani do operacji chirurgicznej, ani do nowoczesnych metod leczenia typu gamma knife, protonoterapia czy nanotherm.

W walce o życie podejmę każde wyzwanie! Poddam się wszystkiemu, co zaproponują mi lekarze w Polsce. Niestety wachlarz możliwości jest bardzo ograniczony. Dlatego nie wykluczam leczenia niestandardowego. Chcę walczyć i żyć w poczuciu, że działam, że się leczę, że będę żyć.

Dlatego zwracam się do Wszystkich czytających moją prośbę o pomoc, liczy się każdy gest, każda wpłacona złotówka, każde udostępnienie w mediach społecznościowych. Wierzę, że się uda, nie poddam się, ale bardzo potrzebuję Waszej pomocy. Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc. Proszę pomóżcie mi! Wierzę, że Wasza pomoc i moja determinacja przyniosą zwycięstwo. Dziękuję za każdy gest, każdą pomoc, a nawet dobre słowo, bardzo to doceniam.
Małgosia

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...