MAJA I DIAGNOZA NOWOTWORU

Przedstawiamy Wam historię Mai, niezwykłej 15-latki, która od najmłodszych lat walczy z przeciwnościami losu. W 2012 roku Maja zachorowała na zespół hemofagocytarny (HLh – jest to bardzo rzadka choroba autoimmunologiczna), co wymagało przeszczepu szpiku od dawcy niespokrewnionego. Choć przeszła tę trudną drogę, jej walka z chorobą nie dobiegła końca – pojawiły się liczne skutki uboczne. W wieku zaledwie 6 lat Maja usłyszała diagnozę, która zmieniła jej życie – cukrzyca typu 1. Od tego momentu musiała nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości, regularnie podając sobie insulinę, obliczać posiłki, walczyć z hiperglikemią, jak i hipoglikemią. Mimo wszystkich trudności, Maja nie poddaje się i dzielnie stawia czoła wyzwaniom. Jednak w marcu tego roku, kiedy wydawało się, że życie zaczyna być prostsze, Maja wyczuła bolący guzek na plecach. Początkowo niepozorny, po szczegółowych badaniach okazał się bardzo rzadkim nowotworem – mięsakiem. Choć guz został usunięty w całości, a marginesy są czyste, czekamy na decyzję od onkolog ów, ponieważ wciąż trwają badania obrazowe, które są w opracowaniu. Do tej pory wiemy, że pojawiły się też niepewne zmiany w płucach, ale konkretne decyzje zapadną po opisie badania Pet , Maja po raz kolejny stanie do onkologicznej bitwy, a przeciwnik jest silny. Dziś potrzebujemy wsparcia, aby Maja mogła podjąć tę kolejną walkę z chorobą. Każda forma pomocy, wsparcia i dobrej energii jest dla niej niezwykle cenna. Razem możemy pomóc Mai w tej trudnej walce! Koszty związane z podróżą do Warszawy, noclegi – to wszystko spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Ostatnie tygodnie to już kilka wyjazdów operacja, badania i konsultacje, a to dopiero początek drogi, nie wspominając że Maja ma również inne choroby, które wymagają stałego leczenia i wydatków z tym związanych np. wyjazdów do Krakowa, gdzie leczymy cukrzycę, tam mamy 200 km, a do stolicy mamy 400 km w jedną stronę … wiemy już, że Maja będzie potrzebowała rehabilitacji – to dodatkowy wydatek… Cegiełka do cegiełki i damy radę 🙂 Dziękujemy za każdą myśl, modlitwę i zrozumienie. Maja jest wojowniczką, a każda chwila wsparcia sprawia, że ma szansę na lepsze jutro. Wioletta Gajda -mama Mai.