Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

MALUTKA LIDKA I WALKA Z GUZEM MÓZGU…

MALUTKA LIDKA I WALKA Z GUZEM MÓZGU…

 

 

Problemy zdrowotne naszej córeczki zaczęły się już w trzecim tygodniu jej życia. To właśnie wtedy, pewnej feralnej nocy, Lidka przeżyła swój pierwszy atak padaczki – zaczęła sinieć, gdyż na kilka chwil przestała oddychać. Kolejne wizyty w trzech lokalnych szpitalach nie wykazały żadnych jednoznacznych symptomów.

Po trzech tygodniach szpitalnej tułaczki, wypisano Lidkę do domu – bez rozpoznania. „To nie jest padaczka, gdyż dziecko nie traci kontaktu z rzeczywistością” – padały stwierdzenia, jednak nikt nie był w stanie określić przyczyny incydentów, z którymi zmagała się Lidka, a więc również i my.

Dziwnym trafem, niepokojące objawy ustąpiły, aby po pewnym czasie powrócić, w nieco innej formie. Lidka była już w stanie mówić, więc w trakcie swoich „napadów” oznajmiała nam, że boi się hałasu w swej główce. Mając ok. dwa lata, wraz z napadami lęku, pojawiły się histeryczne wrzaski i problemy z trzymaniem moczu – incydenty te nadal trwały po kilka, kilkanaście sekund, aby w kilka chwil po ich ustąpieniu pozostawiły Lidkę wycieńczoną i senną.

Kolejne badania EEG nie wykazywały jednak żadnych zaburzeń, ale tym razem wynik badania rezonansem magnetycznym wskazał potencjalnego sprawcę całego zamieszania. Był to niewielki guz mózgu, umiejscowiony w pobliżu hipokampa.

Co ciekawe, poza napadami padaczki, Lidka nie wykazywała absolutnie żadnych niepokojących symptomów – rozwijała się doskonale, pod wieloma względami wyprzedzając swych rówieśników.
Błyskawiczna decyzja o konieczności usunięcia guza sprawiła, że pod koniec marca 2017 roku nasza córeczka przeszła operację jego resekcji, przeprowadzoną w Szczecinie, pod okiem wspaniałych fachowców – prof. Sagana i dr Lickendorfa.

Niestety, badanie histopatologiczne wykazało, iż guz, który rozwinął się w główce Lidki to wysoce złośliwa odmiana gwiaździaka (astrocytoma anaplasticum III st. wg WHO). W efekcie skierowano ją na gdański oddział onkologii dziecięcej gdzie, prowadzona przez grono świetnych lekarzy, przeszła chemioterapię, radykalną radioterapię, a następnie chemioterapię podtrzymującą, w której trakcie okazało się, że guz zaczyna odrastać.

Na szczęście, ekipa neurochirurgów ze Szczecina postanowiła po raz kolejny śpieszyć z pomocą by uratować życie naszej córeczki. 4 stycznia 2018 roku miała miejsce druga już operacja usunięcia guza, tym razem większego i umiejscowionego w bardzo niebezpiecznej lokalizacji – bardzo blisko pnia mózgu oraz obszarów odpowiedzialnych za mowę i sprawność ruchową. Wiedząc, z czym się mierzymy, poinformowano nas, iż guz należy wyciąć z najwyższą dozą radykalności, co może poskutkować różnego rodzaju konsekwencjami neurologicznymi.

Po niemal sześciu godzinach na bloku operacyjnym, lekarzom udało się usunąć guz – operacja przebiegła więc pomyślnie. Następstwem zabiegu był jednak głęboki niedowład prawej połowy ciała, spowodowany najprawdopodobniej rozległym obrzękiem mózgowia oraz podrażnieniem jego newralgicznych struktur. W rezultacie, poza ciągłą koniecznością leczenia onkologicznego (chemioterapia alternatywna do tej, którą otrzymywała przed zabiegiem), Lidka wymaga teraz także intensywnej, codziennej rehabilitacji, aby móc znowu robić to, co tak bardzo kocha – tańczyć i biegać – tak niewiele, a zarazem tak wiele, starając się żyć tak, jak inne dzieci w jej wieku, pomimo bardzo ciężkiej choroby.

Codzienne rehabilitacje (prywatne, gdyż te z NFZ obejmują krótkie turnusy w odległych terminach) to znaczący koszt nie tylko samej usługi medycznej, ale również i dojazdów (ok. 30km w jedną stronę). Ponadto, Lidka przynajmniej raz w tygodniu (a nierzadko jest to kilka razy) musi pojawiać się w odległym o niemal 80 kilometrów Gdańsku na badaniach kontrolnych, nie wspominając o chemioterapii. Mama Lidki na co dzień zajmuje się także naszym czteromiesięcznym synkiem, nie mogąc tym samym podjąć pracy zarobkowej.
Pomoc będzie dla nas nieocenionym wsparciem i ulgą w tej skomplikowanej sytuacji.

 

Pomóc Lidce można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1409 pomoc dla Lidii Tymińskiej”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Lidia:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „1409 Help for Lidii Tyminskiej”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Lidki:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1409 pomoc dla Lidii Tymińskiej”

 

Lidce można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...