WALKA Z GUZEM MÓZGU O NASZEGO SYNKA
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Kubuś odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane… Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Kubusia:
W kwietniu tego roku nasze życie zamieniło się w koszmar. U synka zdiagnozowano złośliwego guza mózgu, który niestety nie jest możliwy do usunięcia ze względu na rozległość. Kubuś miał dwie biopsje. Guz został przebadany w Polsce i zagranicą. Jest to glejak anaplastyczny 3 stopnia. W maju pojawiły się padaczki, które trzeba było stopniowo ustabilizować aż 4 rodzajami leków. Potem doszły problemy z mową, niedowład prawej strony ciała, problemy ze wzrokiem. Od czerwca Kubuś ma zakrzepicę w prawej nodze, z którą również walczy po dziś dzień biorąc codziennie zastrzyki. Kubuś przeszedł chemio i radioterapię. Obecnie czeka go jeszcze kilka cykli chemii.
W związku z chorobą przyjmował duże dawki sterydów, które spowodowały osteoporozę kręgosłupa (kompresyjne złamania kręgów). W trakcie radioterapii Kubuś zaczął odzyskiwać mowę, zainteresowanie tym co się wokół niego dzieje, stawał się coraz bardziej rozumny i świadomy.
Kubuś przeszedł bardzo dużo, każdy zabieg mimo strachu znosił bardzo dzielnie.
Obecnie jego stan jest dobry. Stara się więcej mówić, okazuje emocje, w końcu bawi z siostrą, która bardzo za takim właśnie bratem tęskniła. Kubuś chodzi głównie z naszą pomocą. W prawej ręce nadal utrzymuje się niedowład. Jeszcze wiele pracy przed nim aby stał się ponownie samodzielny. W szpitalu Kubuś miał rehabilitację, którą chcemy też kontynuować będąc na przerwach w domu. Nie wiemy jak długo utrzyma się taki stan Kubusia, cieszymy się każdą wspólnie spędzoną chwilą. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe w dalszym leczeniu. Koszty dojazdów do szpitala, rehabilitacja, leki, konsultacje itp. są kosztowne i bez pomocy Państwa, trudno nam będzie temu sprostać. Dziękujemy Wszystkim i Każdemu z osobna za okazane wsparcie i pomoc finansową w leczeniu naszego Kubusia.
Otaczamy Wszystkich modlitwą! Dobro wraca- Bóg zapłać!
