PRZYWRÓĆMY UŚMIECH NA TWARZY KAROLCI – WALKA Z GUZEM PNIA MÓZGU
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Karolcia odeszła… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo ją kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane… Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Karolci:
Karolcia walczy o każdy dzień.
Karolcia to nasza 4 letnia córeczka. Na początku kwietnia br. wylądowaliśmy w szpitalu ze względu na powtarzające się wymioty. Córeczka 3 dni leczona była gastrologicznie, dostawała kroplówki. W tym czasie przypadł sezon na wzmożone zachorowania na rotawirus. W środę 3 kwietnia wypisano nas ze szpitala w dobrym stanie. 5 kwietnia wieczorem wróciliśmy do szpitala z dzieckiem, z którym już ograniczony był kontakt, z zaburzeniami równowagi. Kiedy Karolinka na izbie przyjęć zaczęła tracić świadomość zapadła decyzja o natychmiastowej tomografii.
Już wtedy po minie lekarzy wiedzieliśmy że nie jest dobrze. W trybie pilnym przewieziono nas do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach gdzie czekał już neurochirurg. Natychmiastowa operacja wstawienia zastawki w głowie odprowadzającej płyn mózgowo-rdzeniowy do otrzewnej. Długie oczekiwania kiedy skończy się zabieg. Gdyby tylko wstawienie zastawki dziś żylibyśmy jak przed 5 kwietnia. Późniejszy rezonans potwierdził, że musimy zmierzyć się z nieoperacyjnym guzem pnia mózgu. Tak w ciągu jednego weekendu życie potrafi wywrócić się do góry nogami.
Na onkologi Karolina przeszła pierwszy cykl chemioterapii. W najbliższym czasie czeka nas radioterapia, następnie ratunku będziemy szukać w klinice w Monterey w Meksyku.
W domu na Karolcie czeka starszy brat, który kocha ja najbardziej na świecie i nie może doczekać się, aby móc się z nią bawić, wygłupiać, przytulać.
Ludzi dobrego serca prosimy o wsparcie na leczenie Karoliny.
Emilia i Radek z Marcelkiem