ABY PRZYWRÓCIĆ KAMILA DO ŻYCIA, KTÓRE ZABRAŁ NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK…
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Kamil odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Kamila:
“Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy, lecz z nich największą jest miłość”
Pomóżmy Kamilowi. Przed nim całe życie.
Kamil, jeszcze 2 miesiące temu wraz z ukochaną Sylwią, planował ślub i dalsze wspólne życie. Marzy o trójce dzieci i o tym, aby kiedyś wybudować dom. Kamil ma 28 lat, pochodzi z Elbląga a od kilku lat mieszka i pracuje w Warszawie. Zawsze zarażał wszystkich optymizmem i chętnie pomagał innym. “Beluś” – nasz syn, wnuk, brat, narzeczony, przyjaciel, kumpel, pracownik – “to po prostu pozytywny gość”.
7 lipca 2018 roku nieszczęśliwy wypadek odebrał Kamilowi dotychczasowe życie i marzenia. Teraz naszym marzeniem jest świadomy uśmiech na jego twarzy, zwykła rozmowa czy wyjście na spacer. Sylwia, wraz z rodziną i przyjaciółmi, walczy każdego dnia o jego powrót do zdrowia i wciąż marzy, o tym by 25 maja 2019 roku zatańczyć wspólnie pierwszy taniec na ich weselu.
Aby przywrócić Kamilowi świadomość i sprawność konieczna jest intensywna opieka neurorehabilitacyjna związana z pilnym pobytem w prywatnej klinice. Terminy w publicznej służbie zdrowia są zbyt odległe a oczekiwania jedynie pogłębiają i tak bardzo ciężki stan “Belusia”. Uszkodzenia mózgu Kamila są bardzo poważne i obecnie wymaga on stałej opieki i wielu specjalistycznych terapii. Aby postawić naszego “Belusia” na nogi potrzebujemy 350 000 złotych.
To ogromna kwota, znacznie przekracza nasze możliwości. Właśnie dlatego zwracamy się do wszystkich z prośbą o pomoc. Dla nas bezcenna jest każda forma wsparcia. Przelane złotówki, przedmioty przekazane na aukcję, udział w licytacjach, drobne włożone do puszki, rozpowszechnianie informacji oraz modlitwa, w którą gorąco wierzymy – to wszystko przywraca nam ukochanego “Belusia” i za wszystko BARDZO DZIĘKUJEMY.
Jesteśmy przekonani, że razem, dzięki Waszemu wsparciu postawimy Kamila na nogi!
PS. Jeśli leczenie Kamila wyniesie mniej niż zebrana kwota, niewykorzystaną sumę przekażemy na inny cel charytatywny.