ABY POKONAĆ RAKA I BYĆ Z MOIMI DZIEĆMI
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Joanna odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Joanny:
Mam na imię Joanna, mam 33 lata. Jestem mamą Pawła (6) i Emilki (3). Do niedawna wraz z mężem i dziećmi wiedliśmy spokojne i szczęśliwe życie. 15 lat temu zdiagnozowano u mnie chłoniaka Hodgkina. Po trwającym rok leczeniu chemio i radioterapią chorobę udało się pokonać. Od tego momentu systematycznie jeździłam na kontrole. Podczas jednej z ostatnich wykryto u mnie guz na lewym płucu. Specjalistyczne badania zdiagnozowały mięsaka synowialnego płuca. Podane mi cztery cykle chemioterapii w Centrum Onkologii w Warszawie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Guz w dalszym ciągu rósł, osiągając wymiary 12×12 cm i wagę 650 g. Dzięki konsultacji w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie zakwalifikowano mnie do zabiegu usunięcia guza. W lipcu przeprowadzono operację, podczas której usunięto guz wraz z fragmentem płuca. Niestety wszystkich zmian nie udało się zoperować.
Po operacji podjęłam leczenie w Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej w Tomaszowie Mazowieckim. Tam podano mi chemioterapię, jednak po przeprowadzeniu badań kontrolnych okazało się, że występują kolejne ogniska choroby w obrębie klatki piersiowej. Ze względu na nieskuteczne leczenie podjęto decyzję o wdrożeniu leczenia Pazopanibem, który przyjmuję cały czas.
Wraz z rodziną i przyjaciółmi szukamy innych metod leczenia w przypadku ewentualnej nieskuteczności obecnej terapii. Mój mąż jest policjantem, a ja otrzymuję ogromne wsparcie z mojego zakładu pracy. Obecnie zażywane leki są refundowane, a nam na ten moment środków wystarcza na normalne życie. Może się to zmienić w każdej chwili. Obecnie jednak najważniejsze jest dla mnie pomoc w odnalezieniu alternatywnych metod leczenia oraz wskazaniu specjalistów, którzy mogliby mi pomóc. Chciałabym być z moją rodziną i moimi dziećmi jak najdłużej, a lekarze których dotychczas odwiedziłam rozkładają ręce. Chcę być obecna w ich życiu, aby moje dzieci czuły miłość matki.
Każda pomoc będzie dla mnie i mojej rodziny ogromnym wsparciem.