POMOC DLA JASIA…
Jaś urodził się 08.02.2015 r. po trudnej ciąży, ekspresowo wywoływanym porodem, aby wszystko dobrze się skończyło… Wydawał się być silny, idealny. Jednak zaraz okazało się,że ma infekcję wrodzoną i musi przyjmować silny antybiotyk, a także ma bardzo poważne problemy z jedzeniem. Od chwili urodzenia był bardzo wrażliwy na bodźce, za bardzo wrażliwy… Uspakajano nas, że minie to do 3 miesiąca życia. Wypisano Jasia po 10 dniach do domu, jednak synek dalej nie potrafił jeść tzn krztusił się, niebezpiecznie zachłystywał, pokarm wypływał noskiem.
Nikt nie potrafił nam pomóc, do tego synek bardzo stracił na wadze. Poradnia laktacyjna odmówiła pomocy twierdząc,że gastrolog może nam pomóc.
Lekarze najpierw obstawili alergię na białka mleka, następnie refluks. Leczenie przyniosło tylko niewielką poprawę. Zachłystywania i zakrztuszenia nie minęły. Z okresu od urodzenia do ok 12 miesiąca życia pamiętamy tylko nieustanny płacz, straszny, przejmujący taki nie do utulenia. Jaś nie lubił być przytulany, kąpany, nie spał prawie w ogóle, nie tolerował wózka więc spacery to był istny horror.
Dopiero gdy Jaś skończył dwa latka, trafiliśmy na osobę, logopedę od zaburzeń żywienia która odpowiedziała dlaczego nasz synek nie je. Najpierw myśleliśmy, że pokarmy stałe, papki poprawą sytuację, jednak tak się nie stało w ok 10-11 miesiącu synek zaczął reagować dużym lękiem na łyżeczkę, ale trudno się dziwić skoro wszystko mijało przełyk i wpadało od razu do żołądka. Jaś nie koordynował połykania.
Dopiero doktor od zaburzeń odżywiania wskazała nam drogę. Po badaniach u foniatry okazało się, że Jaś cierpi na niewydolność podniebienno gardłową, zdiagnozowano także bardzo silne zaburzenia integracji sensorycznej, silny patologiczny refluks żołądkowo przełykowy, zaburzenia w przewodzie pokarmowym, a ostatnio nazwano problemy rozwojowe- Jaś ma Zespół Aspergera.
Mamy też starszego syna, który niemalże identycznie choruje jak Jaś. A w zasadzie Jaś jest lustrzanym odbiciem swojego brata Nikodema. Obaj wymagają stałej wielospecjalistycznej opieki. Lekarze ze względu na podobieństwo chorób, objawów podejrzewają u naszych dzieci jedną wadę, jeden wadliwy gen, który powoduje to wszystko. Jednak w Polsce na NFZ tak szczegółowych badań nie przeprowadza się, a prywatnie póki co nas nie stać. Chociaż chcielibyśmy bardzo dowiedzieć się na co chorują nasi synowie.
Obecnie Jaś odżywiany jest odżywką medyczną, za pomocą butelki terapeutycznej ze smoczkiem, pomimo tego,że ma prawie 4 latka. Żywienie medyczne pochłania dość dużą część naszych dochodów. A niestety dla dzieci bez gastrostomii nie ma żadnej refundacji. Leki specjalistyczne, wizyty, terapia starszego syna to też wysokie koszty. Do tej pory nie ruszyliśmy z terapią Integracji sensorycznej u Jasia.
A jest Mu bardzo niezbędna, aby mógł jak najlepiej się rozwijać. Chcemy też kupić zapas odzywki, bo w tej chwili to Jego główne pożywienie.
Prosimy zawalczcie z nami o poprawę stanu zdrowia Jasia.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc.
Rodzice Jasia
Pomóc Jasiowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1964 pomoc dla Jasia Sawickiego”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Jas:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „1964 Help for Jas Sawicki”
Aby przekazać 1,5% podatku dla Jasia:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1,5%’ wpisać “1964 pomoc dla Jasia Sawickiego”
Jasiowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:
