Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

POWSTRZYMAĆ OKRUTNĄ CHOROBĘ KTÓRA ZABIERA NAM TATĘ…

POWSTRZYMAĆ OKRUTNĄ CHOROBĘ KTÓRA ZABIERA NAM TATĘ…

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Jan odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu. Dzięki Wam dłużej był razem z ukochaną rodziną.

Histora Jana:

To najgorsze uczucie na świecie patrzeć bezsilnie na cierpienie ukochanej osoby. Nam każdego dnia pęka serce na nowo, patrząc przez co przechodzi nasz Tata– jedyny mężczyzna w rodzinie, zawsze aktywny zawodowo, dawniej dusza towarzystwa i wulkan energii otoczony przyjaciółmi, mąż, dumny ojciec trzech córek i zakochany w trojgu wnucząt dziadek.

Cztery lata temu życie naszej rodziny całkowicie się zmieniło. Zaczęłyśmy zauważać u Taty niepokojące objawy- upadał na prostej drodze, miał nieobecny wzrok, nieoczekiwanie tracił równowagę. Po roku poszukiwań i wizyt u różnych specjalistów w Polsce, postawiono diagnozę a my rozpoczęliśmy walkę z Postępującym Porażeniem Nadjądrowym. To okrutna i niezwykle rzadka choroba, która atakuje układ nerwowy, jego komórki, powodując degenerację i nieprawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Stopniowo i bezlitośnie każdego dnia choroba ta, zabiera naszemu Tacie godność,  sprawność fizyczną i sprawia, że najprostsze czynności jak mycie zębów czy zjedzenie posiłku musi odbywać się z pomocą bliskich. Ciało naszego Taty sztywnieje a mięśnie tracą swoją sprawność przez co ma problemy z poruszaniem się. 

Wraz z mamą i siostrami, każdego dnia staramy się dbać o jego rehabilitację, przyjmowanie lekarstw, wspólnie wykonujemy żmudne ćwiczenia mowy, oddechu i całego ciała. Sztywność mięśni ma wiele poważnych konsekwencji takich jak: problemy z przełykaniem pokarmów, oddychaniem, mówieniem, koordynacją ruchową. Szczególnie niebezpieczne dla naszego Taty są częste upadki. Tata wymaga nieustannej pomocy a nam bez przerwy towarzyszy strach o jego każdy krok. Codziennie patrzymy na jego ciche cierpienie- ciche bo Tata wstydzi się mówić zbyt wiele…

Na jego twarzy zawsze gościł uśmiech o który dziś ciężko, gdy każdego dnia musi zmagać się z okrucieństwem choroby, która sprawiła, że stał się niewolnikiem własnego ciała. Choroba zabrała część jego radości i pogody ducha, znacznie ograniczyła jego samodzielność, zweryfikowała kto jest prawdziwym przyjacielem, ale nie zabrała jeszcze nadziei, którą daje nam przeszczep komórek macierzystych. To ostatnia szansa na wstrzymanie postępów choroby ale również próba odwrócenia niektórych zniszczeń, które choroba zdążyła już dokonać.

Zwracamy się do wszystkich, którzy to czytają o pomoc,  by nasz Tata mógł pozostać z nami jak najdłużej, aby mógł patrzeć jak dorastają jego wnuki i pojawiają się kolejne z dawnym uśmiechem na twarzy. Błagamy pomóżcie nam! Dobro zawsze powraca…

 

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...