POMOC DLA MALUTKICH CÓRECZEK JAKUBA: LENKI I NINKI

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Jakub odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu. Nadal można pomóc rodzinie Jakuba w tej trudnej sytuacji czyli córeczkom: Ninie, która ma miesiąc, czteroletniej Lence oraz ich wspaniałej, dzielnej mamie: Renacie.

Wszystkie dane dotyczące konta zostają bez zmian a wsparcie po śmierci ukochanego męża i ojca otrzyma rodzina Jakuba.

Historia Jakuba:

Mój brat walczy z glejakiem IV stopnia. Żona Renata i córeczka Lenka potrzebują aby mąż i tata był z nimi. Bratowa 30 października br. urodziła śliczną córeczkę Ninkę która daje siłę by walczyć dalej. Malutka Ninka także chce aby tata był zdrowy i obecny w jej życiu, które dopiero zaczyna.

Walczymy!

Zwracam się do Państwa z bardzo gorącą prośbą o wsparcie i pomoc w pozyskaniu funduszy na leczenie, zakup lekarstw i ochronę zdrowia dla mojego rodzonego brata Jakuba. Mój brat Jakub ma 31 lat, żonę, która 30 października 2018r urodziła drugą córeczkę Ninkę oraz 4-letną córeczkę Lenę.

W lipcu tego roku zdiagnozowano u Jakuba glejaka IV stopnia. Jest to wyjątkowo złośliwy rak mózgu. Oficjalna nazwa GLIOBLASTOMA IDH –mutant (WHO GIV). Co kryje się w głowie mojego brata? – są to aż 3 guzy nieoperacyjne oraz forma naciekowa glejaka. Cały mózg jest chory, a glejak rozsiany. Kuba miał robiony drenaż (czyszczenie) mózgu oraz biopsję. Żyje, ponieważ w głowie ma zastawkę. Lekarze podjęli decyzje o tym, że nie będą operować żadnego z guzów ponieważ są one usytuowane w takich miejscach, że w trakcie operacji może nastąpić śmierć. Radioterapia została wykluczona. Terapia jaka została zastosowana u Kuby to chemioterapia. Choroba jest nieuleczalna, ale istnieje szansa na jest spowolnienie.

Życie całej naszej rodziny obróciło się o 360 stopni, a życie najbliżej rodziny mojego brata (żona, dzieci) w szczególności. Jakub ma dopiero 31 lat a przed nim całe życie. Czteroletnia córeczka Lenka potrzebuje taty. Malutka córeczka Kuby i Renaty – Ninka – właśnie przyszła na świat, jest już w domu i ma 3 tygodnie. Mój brat bardzo cieszy się z narodzin córki. Narodziny drugiego dziecka dają mu jeszcze większą motywację do życia. Moja bratowa Renata jest bardzo dzielna. Bardzo opiekuje się mężem i dba o jego kondycje fizyczną i tę najważniejszą – psychiczną. Kuba ma ogromną motywacje aby żyć. Cała moja rodzina robi wszystko aby mimo okrutnej diagnozy wspierać się wzajemnie i wygrać z glejakiem.

W sierpniu tego roku podczas wizyty po drugą dawkę chemii uzyskaliśmy zgodę lekarza prowadzącego chemioterapię na włączenie do chemioterapii leku, który nie jest dostępny w Polsce. Lek ten zwiększa skuteczność działania chemioterapii nawet do 80%. Zgodnie z rekomendacją lekarza z Berlina lek ten najlepiej działa z chemią jaką dostaje mój brat. Już dzisiaj wiem, że warto było umówić wizytę w Berlinie, pojechać do Niemiec i zakupić lek. Kuba jakby ,,wrócił do życia”. Nie leży już odwrócony do ściany, bawi się z Leną, mniej je – zmniejszyło mu się łaknienie.

Głęboko wierzę, że to dopiero początek leczenia. Dla mojego brata to bardzo ważne że działamy i walczymy o niego ze wszystkich sił.

Koszty leków, leków wspomagających oraz wizyt zagranicznych są jednak bardzo wysokie. W związku z szukaniem różnych możliwości leczenia podejmuję również konsultacje prywatne u lekarzy onkologów w Polsce. Mój brat jest na specjalnej diecie oraz na kuracji wspomagającej organizm. Koszty życia całej rodziny wzrosły, a utrzymaniem rodziny zajmuje się teraz moja bratowa Renata.

Zwracam się z gorącą prośbą o wsparcie i pomoc finansową w tej trudnej dla całej naszej rodziny sytuacji życiowej.

Pozdrawiam serdecznie.

Agnieszka Szymanowicz

Pomóc rodzinie Jakuba można dokonując wpłaty na konto: