MALUTKA IGUNIA I TRUDNA WALKA Z NOWOTWOREM
Iga urodziła się jako zdrowe dziecko. Przez pierwsze dwa miesiące życia rozwijała się prawidłowo, nic nie wskazywało na to, że dzieję się coś złego. We wrześniu 2020 zaczęła marudzić, gorzej spać, zrobiła się płaczliwa. Delikatnie urósł brzuszek. Próbowaliśmy dostać się do lekarza, jednak przez pandemię Covid 19 i brak naszej pani doktor nie zostaliśmy przyjęci i poprzez teleporadę lekarz stwierdził, że to zapewne bakterie w brzuszku bo Iga wkłada do buźki rączki… w ciągu kilku kolejnych dni doszły wymioty, podwyższona temperatura oraz urósł brzuszek i zrobił się twardy.
W końcu po dwóch tygodniach prób zostaliśmy przyjęci na wizytę i wszystko dalej potoczyło się bardzo szybko. Jeszcze tego samego dnia po oddziale ratunkowym w szpitalu w Rybniku zostaliśmy przyjęci na oddział onkologiczny w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Została zdiagnozowana NEUROBLASTOMA w 4 stadium. Złośliwy nowotwór prawego nadnercza, z przerzutami do węzłów chłonnych oraz prawego śródpiersia. Guz był ogromny. Igunia przez kilka miesięcy przyjmowała cykle chemioterapii, które na początku znosiła bardzo dzielnie, jednak przy mocniejszych chemiach dopadł ją spadek wyników. Ale dzięki waleczności, sile i chęci życia dotrwała do operacji usunięcia guza w styczniu 2021 roku. Niestety nie udało się usunąć całego gdyż naciekł na ważne żyły…
Po chemiach pooperacyjnych leczenie zostało zakończone i Igunia przeszła na obserwacje na początku kwietnia 2021. Na pierwszych badaniach kontrolnych w czerwcu Iga miała odcewnikowe zakażenie krwi ale i z tym sobie poradziła! Przez kolejne 8 miesięcy rosła, rozwijała się prawidłowo i wreszcie mogła być w domu z rodziną, uczyć się zwykłego świata jak inne dzieci. W między czasie odbywały się kontrolne badania (morfologie, USG prywatnie oraz w poradni, rezonans 09.2021) i nic nie wskazywało na coś złego. W lutym 2022 kontrolny rezonans wykazał, że masa resztkowa guza urosła o kilka milimetrów i uwidoczniły się węzły chłonne w brzuszku… kilka dni później odbyło się badanie scyntygrafii w Warszawie które potwierdziło, że potwór się obudził, a nawet zaatakował dodatkowo z innej strony: pojawił się w okolicy prawego oczodołu oraz prawego ciemiączka! Nic nie wskazywało w zachowaniu Igi aby działo się coś złego….
Iga jest najmłodsza z trójki rodzeństwa. Zawsze radosna, uśmiechnięta, pełna energii. Chcielibyśmy prosić o pomoc, abyśmy nie musieli martwić się sytuacją finansową i by leczenie Igi było zabezpieczone. Niestety z powodu choroby musiałam zrezygnować z pracy i utrzymanie rodziny spadło na męża.
Częste podróże, badania, czy artykuły pielęgnacyjne i higieniczne są większym kosztem niż przed chorobą córeczki…
Niestety nie mamy pewności czy leczenie w Polsce będzie wystarczające aby wyleczyć naszą małą córeczkę. Dlatego też bierzemy bardzo poważnie wyjazd za granicę za zdrowiem dla Igi. Niestety w takim wypadku leczenie nie będzie sfinansowane.
Pomóc Iguni można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 3210 pomoc dla Igi Enerlich
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Iga:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 3210 Help for Iga Enerlich
Aby przekazać 1% podatku dla Iguni:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać: 3210 pomoc dla Igi Enerlich
Iguni można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: