MALEŃKA HANIA I GUZ MÓZGU WYKRYTY TUŻ PO URODZENIU…
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Hania odeszła… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo ją kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane…
Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną mamą i tatą
Historia Hani:
Hania urodziła się 2 grudnia 2017r., w Gdańsku. Cała ciąża przebiegała książkowo. Lekarze nie wykryli żadnych problemów z rozwijającym się dzieckiem. Po przyjściu na świat, Hanka nie mogła zaczerpnąć powietrzna, więc lekarze przewieźli ją na Oddział Ratunkowy i zaintubowali. Dodatkowo przeprowadzili badanie USG główki, ponieważ zaobserwowali wodogłowie. Okazało się, że w tylnej jamie czaszki jest jest jeszcze coś – bliżej niezidentyfikowana struktura.
7 grudnia przewiezino córkę do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie gdzie 11 grudnia lekarze wstawili Hani zastawkę, aby zatrzymać postępujące wodogłowie.
27 grudnia wykonano rezonans – guz zwiększył swoją objętość o 100%! Lekarze podjęli decyzję o niezwłocznej operacji, zabieg odbył się już dwa dni później. Operacja trwała 6 godzin, to było najdłuższe 6 godzin w naszym życiu. Po operacji Hania szybko dochodziła do siebie, ale zauważyliśmy u niej oczopląs oraz wzmożone napięcie mięśniowe rączek i nóżek.
Na wyniki biopsji musieliśmy czekać kilka dni. Okazało się, że Hania ma bardzo rzadki nowotwór złośliwy komory IV mózgu. Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba…
Wiemy, że lekarzom, nie udało się wyciąć całego guza. W chwili obecnej Hanka poddawana jest chemioterapii co wiąże się z comiesięcznymi wyjazdami do Warszawy.
Lekarze liczą na to, że guz się zmniejszy i będzie można przeprowadzić drugą operację, aby usunąć go w całości. Nie wykluczamy, że taką operację trzeba bedzie przeprowadzić za granicą.
Na dzień dzisiejszy walczymy o sprawność naszej córeczki i zaczynamy długą i kosztowną rehabilitację.
