Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

GUZ MÓZGU CHCE MI ODEBRAĆ DZIECKO NA ZAWSZE…

GUZ MÓZGU CHCE MI ODEBRAĆ DZIECKO NA ZAWSZE…

Adrian6

 

 

Bardzo trudno to napisać, bo to tak boli: Adrianek przegrał walkę z rakiem. Pozostanie na zawsze w naszych sercach. Przecudowny chłopiec. Dziękujemy wszystkim którzy pomogli w jego leczeniu. Dzięki temu przeżył z ukochaną mamą wiele cudownych chwil podczas remisji choroby.

O ludzkich tragediach słyszymy każdego dnia, ale póki człowiek sam tego nie doświadczy nie jest w stanie wyobrazić sobie bólu, strachu i największego cierpienia gdy pojawia się coś, co w jednej chwili może zabrać na zawsze najbliższą i najbardziej ukochaną osobę – dziecko, o które dbasz od momentu kiedy rozpoczęło swe życie jeszcze w brzuszku – tuż pod Twoim sercem… To coś to NOWOTWÓR – guz mózgu w główce mojego ukochanego synka…

Było październikowe popołudnie, kiedy stanęliśmy twarzą w twarz z POTWOREM… Po wielu tygodniach błędnych diagnoz, kolejna osoba chciała Adrianka odesłać do domu ze stwierdzeniem: – nic mu nie jest, zdrowe dziecko! Nie pozwoliłam na to… Postawiłam na podłodze moje wykończone chorobą, wychudzone dziecko, które jeszcze kilka godzin wstecz miało pierwszy atak padaczki nie znanego dla mnie pochodzenia (jak się później okazało ciśnienie śródczaszkowe było ogromne) nie miało siły siedzieć, a co dopiero stać! Zaparłam się i powiedziaAdi1łam że nigdzie się nie ruszymy, dopóki ktoś nam nie pomoże. Zbiegli się kolejni lekarze, zabrali Adrianka na skan…

I usłyszałam najgorsze słowa jakie może dowiedzieć się matka o swoim dziecku – GUZ MÓZGU… W
natychmiastowym tempie zostaliśmy przetransportowani karetką do kolejnego szpitala, gdzie Adrian przeszedł zabieg ratujący mu życie – odblokowany został przepływ płynu rdzeniowo-mózgowego. Po dwóch dniach kolejny zabieg – wycięcie potwora, ale ze względu na niebezpieczne położenie, usunięcie guza w całości nie było możliwe, część niestety musiała zostać… Czekaliśmy na wyniki biopsji i tego co usłyszałam nie spodziewałam się w najgorszych koszmarach: Atypical Teratoid Rhabdoid Tumor, AT/RT –ATYPOWY NOWOTWÓR TERATOIDNY – AGRESYWNY, BARDZO ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR WIEKU DZIECIĘCEGO, ATAKUJĄCY SZYBKO, NIE CZEKA NA POZWOLENIE, ŚMIERTELNY…

Adrianek1Nie ma takich słów które mogłyby opisać moje cierpienie i strach. Płakałam tak długo, że nie miałam już łez… Naszym domem stał się najsmutniejszy oddział szpitalny – onkologia dziecięca… Odział dzieci z gołymi główkami, bez sił, wycieńczonych agresywnym leczeniem -chemioterapią, oddział dzieci, które tracą tam życie… a mój najukochańszy synek stał się jednym z nich…

Adrianek ma zaledwie 3,5 roku. Pochodzimy z Białegostoku, ale obecnie jesteśmy w Londyńskiej Klinice Great Ormond Street, London WC1N 3JH, Wielka Brytania, gdzie Adi ma jeszcze chemioterapię, po której lekarze proponują radioterapię a ta w wieku Adrianka jest niemalże śmiertelna!!! To jedyne co przy tej chorobie proponuje Londyn i w Polsce jest to samo. Jednak w tej tragedii jest dla mojego synka nadzieja – otrzymaliśmy informację ze szpitala Proton Therapy Center Czech, że mają terapię protonową odpowiednią dla Adrianka, ale jej koszt to ponad 335 000 zł.! – to cena za życie mojego dziecka…

Terapia protonowa ogranicza wszelkie ryzyka do minimum. Jest to bardzo precyzyjna metoda radioterapii, głównie ze względu na właściwości fizyczne samych protonów, jak również ze względu na rozkład dawki protonowej w tkankach. Zapewnia precyzję dostarczania dawki promieniowania do nowotworu, mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia zdrowych sąsiadujących tkanek mózgu, mniejsze ryzyko powikłań i większe prawdopodobieństwo szybkiego powrotu do zdrowia. To szansa, aby mój Adrianek żył!Adrian4

Bez pomocy dobrych ludzi nie mielibyśmy najmniejszych szans na zebranie środków, aby uratować Adrianka. Dzięki Waszemu wsparciu, sercu, hojności i modlitwie udało się uzbierać na protonoterpię. Adrianek wygrał życie, ale czeka go jeszcze dalsze leczenie, na które potrzebna jest pomoc. Lekarze mówią że to podstępny nowotwór i atakuje bardzo szybko!

Mojemu synkowi staram się nigdy nie pokazać łez. Wiem, że muszę być silna dla niego, aby on też miał siły i wierzył, że będzie dobrze. Pragnę, aby dostał wszystko co najlepsze i chcę zrekompensować mu cały ból, który przeżywa. Dla Ciebie SYNU oddam i zrobię wszystko! Ale wiem, że sama nie dam rady.. Pozostała mi wielka nadzieja, że ktoś mnie usłyszy i nie pozwoli zabrać mi moje dziecko na zawsze…

Aktualizacja: Adrianek odbył protonoterapię i przechodzi badania kontrolne- wszystkim dziękujemy za pomoc dla niego!Adrian9

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...