GRAŻYNA I WALKA ZE STWARDNIENIEM ROZSIANYM
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Małgosia odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Grażyny:
Mam na imię Grażyna. Mam 55 lat. Od wielu lat cierpię na stwardnienie rozsiane. Choroba bardzo postępuje i obecnie jestem już leżąca. Potrzebuję stałej rehabilitacji, która pomaga mi w miarę godnie funkcjonować. NFZ nie finansuje rehabilitacji specjalistycznej w domu, a dochody rodziny nie pozwalają mi na pokrycie kosztów rehabilitacji.