NASZ KOCHANY SYNEK I BARDZO TRUDNA WALKA Z NOWOTWOREM
Jesteśmy rodzicami 6-letniego Feliksa i prosimy o pomoc. Nasz syn zachorował 1,5 roku temu lub-inaczej ujmując- dowiedzieliśmy się o jego chorobie 1,5 roku wstecz. Było to dziełem czystego przypadku. Feliks – nieszczęśliwie, a jak się później okazało – szczęśliwie, podczas zabawy wpadł do studzienki kanalizacyjnej, niezbyt głębokiej. Nic mu się nie stało, miał tylko trochę zadrapań. Jednak po dwóch dniach, dokładnie 21 lipca 2023 roku zaczął narzekać na ból brzucha, który nie ustępował. Wystraszeni tą całą sytuacją postanowiliśmy udać się z synem do szpitala w Gostyniu, aby zrobiono mu jakieś kontrolne badanie. Podczas USG doktor poinformował nas, że syn ma guza na nerce. Doznaliśmy szoku i nie mogliśmy w to uwierzyć.
Zostaliśmy skierowani do Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu na oddział onkologii dziecięcej. Tam podczas badań okazało się że Feliks ma 8cm guza na prawej nerce, a także oprócz tego jeszcze 3 guzy w brzuchu oraz 4 guzki w płucach. Nasz świat legł w gruzach. Przez zaledwie tydzień dowiedzieliśmy się, że pełen energii 5 letni chłopiec nagle zamiast uczęszczać do przedszkola i bawić się z rówieśnikami i rodzeństwem będzie musiał walczyć o życie.
Wstępna histopatologia guza wykazała, że prawdopodobnie jest to guz Wilmsa. Syn rozpoczął leczenie zgodnie z protokołem – 6 cykli chemioterapii, następnie operacja usunięcia guza wraz nerką, a następnie 12 cykli chemioterapii pooperacyjnej oraz radioterapia.
3 października 2023 r. Feliks przeszedł operację usunięcia guza wraz z nerką oraz dwóch guzów w brzuchu. Wszystko przebiegło pomyślnie. Wynik histopatologiczny guza był gotowy po niecałych dwóch miesiącach. Potwierdził on przypuszczenia, że to guz Wilmsa. Chemioterapia przedoperacyjna nie zmniejszyła jednak znacząco rozmiaru guza i martwa tkanka stanowiła tylko 15%. Zaczęliśmy cykle chemioterapii pooperacyjnej.
Pod koniec stycznia 2024 wykonano badanie kontrolne TK po 3 cyklach chemioterapii. Wynikało z niego, że guzy w płucach i guz zlokalizowany przykręgosłupowo nie zmniejszyły się znacząco, a w dwóch przypadkach nawet minimalnie się zwiększyły. Lekarze podjęli decyzję o wycięciu dwóch zmian – przykręgosłupowej oraz guza z lewego płuca. Feliks przeżył kolejną ciężką operację.
Histopatologia w tym przypadku również wykazała, że to zmiany odpowiadające guzowi Wilmsa. Podjęto decyzję o kontynuowaniu chemioterapii i ustalono termin radioterapii płuc, która została wykonana.
Po kolejnych 3 cyklach chemii i radioterapii znów wykonano badania kontrolne TK i znów nie mogliśmy uwierzyć. Zmiana przykręgosłupowa i guzek w lewym płucu odrosły i dodatkowo pojawiły się jeszcze dwie zmiany niedaleko serca oraz przy przeponie.
Ogarnęły nas mroczne myśli i strach, który do tej pory udawało nam się zwalczyć. Przez moment zwątpiliśmy, czy nas syn wyzdrowieje. Chirurdzy stanęli na wysokości zadania i podczas kolejnej, 5 godzinnej operacji usunęli wszystkie zmiany. Po dwóch tygodniach wynik histopatologii wykazał, że wszystkie pobrane komórki były czyste, wolne od nowotworu, a guzy martwe. Chemia w końcu podziałała.
Odzyskaliśmy nadzieję, że Feliks wyzdrowieje. W następnym miesiącu zrealizowano u Felka radioterapię jamy brzusznej oraz zdecydowano o kontynuacji chemioterapii zgodnie z protokołem do końca. Po drodze syn przechorował Covida, a w październiku 2024 ciężkie zapalenie płuc, podczas którego musiał mieć założony drenaż.
Na początku listopada 2024 Feliks otrzymał ostatnią chemioterapię z protokołu. Wykonano badania kontrolne TK klatki piersiowej i jamy brzusznej. Kiedy już myślami byliśmy wszyscy w domu szczęśliwi, że zakończyliśmy leczenie i pokonaliśmy razem tego potwora, otrzymaliśmy kolejny cios. WZNOWA. Zmiany naciekowe przy prawym płucu i w pobliżu. Nie potrafiliśmy się z tym pogodzić. Przecież już mieliśmy wracać do domu. Mimo tego znów Felek podjął rękawicę i zaczął walczyć.
Lekarze zdecydowali o chemioterapii w przypadku wznowy oraz o przygotowaniu do przeszczepu autologicznego. Po dwóch cyklach chemii oraz pobraniu komórek do przeszczepu wykonano kontrolne badania TK. Okazało się, że chemia nie podziałała, zmiany się nasiliły oraz oprócz tego pojawiły się jeszcze guzki w prawym płucu. Lekarze zdecydowali o odroczeniu przeszczepu w takim przypadku. Zostaliśmy poinformowani o wyczerpaniu prawie wszystkich możliwości. Felkowi podano lek ostatniej szansy – bewacyzumab w połączeniu z inną chemioterapią. Wiąże się on z ryzykiem wystąpienia poważnych powikłań. Nie wiemy jednak, czy zadziała i zatrzyma postęp choroby.
Pomóc Feliksowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 4285 pomoc dla Feliksa Jama
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Feliks:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 4285 Help for Feliks Jama
Aby przekazać 1,5% podatku dla Feliksa:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1,5%’ wpisać: 4285 pomoc dla Feliksa Jama
Feliksowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem elektronicznym: