Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

POKONAĆ NOWOTWÓR I MÓC DALEJ WIDZIEĆ ŚWIAT…

POKONAĆ NOWOTWÓR I MÓC DALEJ WIDZIEĆ ŚWIAT…

 

 

Aktualizacja:
Edyta odbyła leczenie w niemieckiej klinice, kontynuuje leczenie w Polsce. Wszystkim dziękujemy za pomoc.
Historia Edyty:

Moje kłopoty zaczęły się pod koniec zeszłego roku – czasami, na kilka sekund traciłam wzrok, miałam mgłę przed oczami i bolało mnie prawe oko. Na początku problemy z widzeniem tłumaczyłam sobie wiekiem i pracą, ale po jakimś czasie zaczęło mnie to niepokoić. Zgłosiłam się do okulisty. Badania wykazały, że mam ubytki w polu widzenia prawego oka. Dostałam skierowanie do poradni neurologicznej. Stamtąd dalej na rezonans magnetyczny głowy, (24.05) który zwrócił uwagę lekarzy na, “nierównomierne pogrubienie skrzyżowania wzrokowego” zaczęto podejrzewać nowotwór. Dostałam skierowanie do szpitala neurologicznego celem dokonania dokładniejszego badania rezonansu magnetycznego oczodołów.

W szpitalu odmówiono mi przyjęcia z powodu braku sprzętu do wykonania dokładnego badania. Zostałam odesłana z powrotem do neurologa i po krótkiej konsultacji z innymi ośrodkami zostałam przekierowana do poradni neurochirurgicznej. Tam po kolejnych konsultacjach potwierdzona została diagnoza – glejak skrzyżowania nerwu wzrokowego (19.06). Wykonany został rezonans magnetyczny oczodołów, polecono mi zgłosić się do ośrodka radioterapii w Katowicach aby zapytać o możliwość leczenia.

Z Katowic dostałam telefonicznie informację, że radioterapia, którą dysponują w moim przypadku jest obarczona dużym ryzykiem utraty wzroku. Po badaniach oczodołów wróciłam do neurochirurga, który powiedział, że operacja najprawdopodobniej pozbawi mnie wzroku a jedyną szansą na jego zachowanie jest protonoterapia, zalecił mi zgłosić się do Instytutu Onkologii w Bronowicach. Tam dostałam odpowiedź, że leczenie w Polsce nie może być podjęte ponieważ moja diagnoza nie jest na liście schorzeń refundowanych przez NFZ, wymagano również ode mnie badania biopsji (którego nie można wykonać ze względu na ryzyko utraty wzroku), powiedziano również, że brak jest możliwości podjęcia leczenia prywatnego. Przekierowano mnie na Botaniczną na ponowną konsultację. Tam poradzono mi od razu starać się o protonoterapię w Pradze, podkreślając, że konieczne jest szybkie działanie. Niestety tam nie udało się podjąć leczenia. Rozpoczęliśmy poszukiwania leczenia w innych klinikach na świecie. Jak dotąd udało się znaleźć klinikę w Niemczech, która wyraziła gotowość podjęcia się zabiegu, dając nadzieję i siły do dalszej walki, jednakże leczenie jest bardzo kosztowne.

Od zawsze choruję na nerwiakowłókniakowatość – (zespół von Recklinghausena NF1), która w moim przypadku objawia się dużą ilością małych guzków rozwijających się na skórze całego ciała z możliwością powstania na organach wewnętrznych. Choroba bardzo utrudnia mi życie, zmieniając mój wygląd i samopoczucie oraz dając świadomość, że może rozwinąć się komplikując sytuację zdrowotną. Bardzo się cieszę, że żyję w środowisku, w którym nigdy nie usłyszałam złego słowa na temat mojej choroby na skórze, nikt mi nie dokuczał, nie sprawiał przykrości.

Jest to choroba genetyczna, w tym momencie nieuleczalna i trzeba nauczyć się z nią żyć. Jednakże informacja o możliwości utraty wzroku przez nowotwór była dla mnie prawdziwym szokiem. Klinika w Niemczech dała mi nadzieję, że jest szansa, że mogę dalej widzieć.

Koszty leczenia przerastają moje możliwości finansowe. Mam dwoje dzieci, wspaniałego męża, chciałabym móc dalej ich widzieć, żyć pełnią życia, rozwijać swoje pasje i pracować. Jak na razie jestem w stanie w miarę normalnie funkcjonować, ponieważ w moim stadium choroby glejak nie daje jeszcze widocznych objawów, jednak muszę z nim walczyć zanim nie będzie za późno. Bez Waszej pomocy nigdy mi się to nie uda.

Bardzo proszę o pomoc ludzi dobrej woli, każda złotówka ma znaczenie.

 

Pomóc Edycie można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1803 pomoc dla Edyty Bednarczyk”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Edyta:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „1803 Help for Edyta Bednarczyk”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Edyty:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1803 pomoc dla Edyty Bednarczyk”

 

Edycie można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...