Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

NIE MOGĘ PATRZEĆ JAK MÓJ SYNEK ODCHODZI…

NIE MOGĘ PATRZEĆ JAK MÓJ SYNEK ODCHODZI…

 

 

Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Denis odszedł… Pozostanie na zawsze w sercu mamy, która tak bardzo go kocha i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane…

Historia Denisa

Pisze do państwa samotna matka Denisa Semchuka, który ma 5 lat. Jesteśmy z Ukrainy i od 7 lutego 2018r. leczymy się w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy. Koszty leczenia syna muszę pokryć sama, ponieważ nie jesteśmy ubezpieczeni w Polsce. Niestety dotychczas zgromadzone środki, które opiewały na kwotę 112 tys. Euro się skończyły, a leczenie Denisa niespodziewanie się przedłużyło. Syn całe życie walczy z ciężką chorobą Anemią Blackfana-Dimonda. Pierwsze 5 lat życia leczyliśmy się na Ukrainie, niestety bez skutku. Wtedy postanowiliśmy przyjechać do Polski na leczenie.

23 lutego przeszliśmy pierwszy przeszczep, który zakończył się niepowodzeniem, drugi przeszczep Denis miał 30 marca również zakończony niepowodzeniem. Obecnie syn przebywa na OIOMie w stanie ciężkim, po przewiezieniu na ten oddział dwa razy był reanimowany znajduje się w śpiączce farmakologicznej ma grzybicze zapalenie płuc, z powodu braku odporności po przeszczepach jego organizm się nie broni.
Ale to jeszcze nie wszystko, cena do dzisiejszego dnia jaką musimy zapłacić za życie Denisa to prawie 82 tys. euro i jeszcze się zmieni w zależności od tego jak synek zareaguje na leczenie jak długo będzie przebywał na OIOMie i przejdzie kolejny przeszczep.

Nie posiadam takich pieniędzy dlatego proszę o pomoc, jeżeli pomożecie uratować mi mojego Denisa będę wam wdzięczna do końca życia. Stanęłam z moim dzieckiem na rękach w obliczu największego wroga jakim jest choroba i nie umiem sama mu pomóc, jestem bezradna.

Mogę błagać, więc błagam o jego życie, Denis ma dopiero 5 lat, wierzy, że jeśli mama jest blisko, nic mu nie grozi. Nie umiem powiedzieć mu, że w tym wypadku sama nie dam rady go ocalić, nie umiem bezczynnie patrzeć, jak odchodzi… Chcę podnieść jego szanse na przeżycie, by mógł żyć bym mogła mu pokazać jeszcze wiele rzeczy , których nie widział.
Proszę bardzo o pomoc


 

 

pat0 Informacje_dot._zbiórek: https://www.kawalek-nieba.pl/informacje_reg/
Podaruj Kawałek Nieba...