Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

,,OD 20 LAT POMAGAM INNYM, DZIŚ TO JA MUSZĘ PROSIĆ O POMOC…”. CZESŁAW I RAK

,,OD 20 LAT POMAGAM INNYM, DZIŚ TO JA MUSZĘ PROSIĆ O POMOC…”. CZESŁAW I RAK

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: Czesław odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, który go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.

 

Historia Czesława:

Zaczęło się 20 lat temu. Po pionierskim przeszczepie szpiku od dawcy niespokrewnionego u Urszuli. Nasze doświadczenia pokazały jak trudno jest walczyć chorym na najtrudniejsze z chorób, jak wiele barier trzeba pokonać, jak ważne jest, by obok tych z wyrokiem stanął ktoś, kto pomoże im zmierzyć się z rzeczywistością. To ja kilkadziesiąt dni po przeszczepie namówiłem Ulę do założenia fundacji. Przecież tyle przeszliśmy, tyle się nauczyliśmy. Uznaliśmy, że szkoda zmarnować te doświadczenia.

Poświęciłem 20 lat życia, by wspólnie z Urszulą pomagać pacjentom chorym na nowotwory i inne ciężkie choroby. Wysłuchałem tysiące historii pacjentów, poznałem całą gamę ludzkich dramatów, wydeptałem wiele ścieżek, by pomóc im przejść trudną drogę w walce o życie.

Dziś paradoksalnie sam idę taką samą drogą. Z pomagającego stałem się potrzebującym pomocy innych. Od dwóch lat stoję w ringu onkologicznego piekła.

Gdy dwa lata temu zdiagnozowano u mnie nowotwór trzustki niemal od razu podjąłem leczenie. Kiedy rozpoznano u córki stwardnienie rozsiane Urszula z Olą usiadły w szpitalu i zastanawiały się, jak mi to powiedzieć , żebym nie dostał zapaści. Gdy zachorowałem ja, zastanawialiśmy się z Urszulą jak to powiedzieć Oli, która była wtedy w ciąży.

Chemioterapia systemowa nie dała efektów. Wtedy przyszło nam prosić po raz pierwszy o pomoc – moją szansą miało być leczenie nierefundowane. Ponieważ musieliśmy działać szybko, postanowiłem poprosić o pomoc w zgromadzeniu środków innych. Dobro ludzkie okazało się istnieć. Karnie stawiałem się na każde podanie leku do szpitala. Urszula i Ola wspierały mnie nieustannie. Wnuk, który przyszedł na świat w trakcie mojej choroby sprawił, że wstąpiły we mnie nowe siły.

Ale los okazał się nie być dla mnie łaskawy. Marcowe badania kontrolne wykazały progres choroby nie tylko w trzustce, ale i w wątrobie. Leczenie chirurgiczne jest wykluczone. Lekarze postanowili spróbować jeszcze raz z innym lekiem. Tarceva to dla mnie terapia ostatniej szansy. Nie mogę liczyć na jego refundację, a miesięczny koszt leczenia to ok. 6.000 – 8.000 zł. Mój lekarz zrobił wszystko, bym mógł kontynuować leczenie z zastosowaniem tego specyfiku. Została ostatnia bariera do pokonania – za lek muszę zapłacić sam. Ani ja ani moja rodzina nie mamy możliwości pokryć tak ogromnych kosztów.

Trudno jest prosić o pomoc dla siebie, dużo lepiej wychodziło mi proszenie o pomoc dla innych. Ale chcę podjąć walkę raz jeszcze. Dla siebie, dla żony, córki, dla moich wnuków. Tak wnuków, bo za kilka miesięcy znów zostanę dziadkiem. Chcę wykorzystać każdą szansę, którą dostaję. Dlatego dziś proszę o pomoc dla siebie. I już dziś dziękuję każdemu, kto zechce pomóc mi w mojej drodze do wygranej.

Czesław

 

Twórczość pana Czesława:

https://www.youtube.com/channel/UCWNbIppNUODRRgM0182X0Gw/videos

 

 

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...