CZĄSTKA MNIE…
„Narodziny chorego dziecka to najsilniejszy ból i niemoc, która ogarnia serce i duszę. W ciąży gromadzą się takie pokłady miłości, troski i dobroci, że przy zderzeniu z chorobą dziecka tuż przy urodzeniu, Świat nagle rozpada się na drobne kawałki… Czujesz tylko wszechogarniającą niemoc… Co zrobić jak lekarz wypowiada do Ciebie słowa, które brzmią jak wyrok na to bezbronne maleństwo, które dopiero pierwszy raz zobaczyło świat… Chciałoby się oddać całe serce, aby to drobne dzieciątko było zdrowe i miało szanse na szczęśliwe życie jak inne dzieci. To Maleństwo to przecież cząstka mnie… Ten ból jest nie do opisania…
Dominisia urodziła się przy niedotlenieniu i w zamartwicy głowy i twarzy, a wyrok lekarza brzmiał: wcześniactwo, zespół zaburzeń oddychania, odma opłucna, retinopatia wcześniacza, dysplazja oskrzelowo-płucna, posocznica, przetrwały przewód tętniczy i jakby tego było mało zdiagnozowano u córeczki MPD, atetozę, niedosłuch obustronny i wadę wzroku….
Ale przy całym nieszczęściu moja córeczka okazało się bardzo silną dziewczynką, która dzielnie walczyła o życie, a teraz walczy o lepsze jutro…. Obecnie Dominisia ma 8 lat jest bardzo pogodną i uśmiechniętą dziewczynką, zainteresowaną tym, co dzieje się wokoło, szuka kontaktu z bliskimi i rówieśnikami. Krokiem milowym dla Dominiki oprócz codziennej rehabilitacji są specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne, dzięki którym robi postępy. Niestety koszt takiego turnusu przekracza możliwości finansowe naszej rodziny. Dominisia jest bardzo wytrwała, chętnie ćwiczy i małymi kroczkami, ale systematycznie zrobiła duże postępy. Mamy z nią dobry kontakt, czego wcześniej nie było. Niestety nie może jeszcze chodzić, biegać i bawić się tak jak inne dzieci. Jej codzienność to ciągła walka… Moim marzeniem jest, aby dać jej kolejną szansę na lepszy rozwój – kolejny krok milowy – czyli intensywną rehabilitację. To tak boli, że nie stać nas aby zapewnić go naszej córeczce… Jako mama opowiem jeszcze drobne rzeczy z życia naszej małej córeczki. Dominisia jest towarzyska, lubi aby ciągle się coś działo, nie lubi być sama, lubi słuchać muzyki i wtedy 
bardzo się cieszy, kiedy my z nią tańczymy. Uwielbia konie, hipoterapia to zajęcia, które mogłyby trwać w nieskończoność. Na sam widok konia się tak bardzo cieszy, bo wie co ja czeka. Lubi pieski, czesze je, głaska i lubi je karmić…
Mamy nadzieję, że Dominika w przyszłości będzie bardziej sprawna, a może to osiągnąć tylko dzięki intensywnej rehabilitacji i jak najczęstszym wyjazdom na turnusy rehabilitacyjne. Wierzę w to głęboko i dlatego proszę o lepsze jutro dla mojej Dominisi…
Pomóc Dominice można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“128 pomoc w leczeniu Dominiki Dziuba”
wpłaty zagraniczne:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Dominiki:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “128 pomoc dla Dominiki Dziuba”
Dominice można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:
