RATUNEK DLA NASZEJ MAMY
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Bogusia odeszła. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Bogusi:
Ciężko prosi się o pomoc, tym bardziej, że Mama całe życie radziła sobie z przeciwnościami losu sama. Niestety tym razem przeciwnik okazał się dużo silniejszy i z każdym dniem coraz mocniej o sobie przypomina. W 2014 roku rozpoczęła się walka z postępującą i przewlekłą poliradikuloneuropatią demielinizacyjną i stwierdzoną dodatkowo gammapatią monoklonalną. Po wielu przejściach, wizytach u wielu lekarzy udało się wykonać Mamie punkcję lędźwiową, po której konieczne jest leczenie polegające na dożylnym podawaniu immunoglobulin ludzkich, które dadzą mamie szansę na normalne życie.
Niestety NFZ wstrzymał program lekowy i ten typ leczenia w Polsce, lek jest niedostępny, jedynym ratunkiem jest leczenie immunoglobulinami w Centrum Medycznym św. Łukasza w Gdańsku, które jest bardzo kosztowne i przekracza nasz zasięg finansowy. Razem z rodzeństwem jeszcze raz chcielibyśmy zobaczyć twarz Mamy bez grymasu zmęczenia, smutku i bezradności. W chwili obecnej zwykłe wejście po schodach jest dla Niej nie lada wyzwaniem, wiele czynności jest po prostu poza jakimkolwiek zasięgiem, a patrząc na to z boku pęka nam serce.
Zwracam się do wszystkim razem i z osobna, do ludzi o pięknych sercach o pomoc, po prostu o pomoc i za każdą będę dozgonnie wdzięczny. Dla nas Mama jest całym światem i cały świat chcemy Jej podarować, a tym światem jest jedynie i aż życie bez bólu, chronicznego zmęczenia i strachu przed jutrem.
