Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

MÓJ UKOCHANY SYNEK WALCZY Z GUZEM MÓZGU… MAM TYLKO JEGO…

MÓJ UKOCHANY SYNEK WALCZY Z GUZEM MÓZGU… MAM TYLKO JEGO…

 

Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Bartuś odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane… Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.

Historia Bartusia:

Ludzie o dobrym sercu,

czy wiecie, że możecie komuś uratować życie?  Proszę, przyłączcie się do walki z chorobą mojego syna Bartusia. Bartuś urodził się zdrowym dzieckiem prawidłowo rozwijającym się. Przed chorobą moje dziecko było uśmiechnięte, korzystające z życia, wokół siebie miał wielu przyjaciół. We wrześniu 2019 r. po wykonaniu biopsji stereotaktycznej zdiagnozowano Nowotwór „Glejak” Pnia Mózgu  – 2 stopień złośliwości wg WHOW. W listopadzie 2019 r. rozpoczęło się leczenie syna chemioterapią, która miała trwać 85 tygodni, Wojewódzki Szpital Dziecięcy  w Bydgoszczy stał się dla nas drugim domem.

Neurologiczny stan zdrowia Bartka, pomimo zastosowanego leczenia, pogorszył się i okazało się, że będzie potrzebna kosztowna rehabilitacja, ponieważ doszło do niedowładu połowiczego spastycznego prawostronnego ataksji móżdżkowej mowy skandowanej oraz chodu hemiparetycznego.

Syn potrzebuje mojej pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego, ma orzeczoną całkowitą niepełnosprawność.. Nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna, gdyż jestem ojcem samotnie wychowującym syna. Do kosztów rehabilitacji dochodzą koszty leków, które syn musi przyjmować na stałe oraz koszty związane z dojazdami na leczenie. Nie tracę nadziei!!! Nie mogę!!! Nie chcę!!!

Trudno jest znaleźć tak świadome swojej choroby dziecko, które ma zaledwie 8 lat i już rozumie, że nie może chodzić do szkoły, jak jego rówieśnicy. Każda najdrobniejsza infekcja jest dla niego bardzo niebezpieczna. Bartuś każdego dnia udowadnia mi jaką ma siłę do walki z jego chorobą. Żyję nadzieją, że podjęte leczenie radioterapią i rehabilitacja pomogą mojemu dziecku.

Niestety wyniki rezonansu są złe, zaczynamy walkę od nowa, guz powrócił do pierwotnych rozmiarów, Od września br. Bartek dostaje nową chemię i czeka go ponowna radioterapia. Minął rok cierpień dziecka, a my jesteśmy w punkcie wyjścia sprzed roku. Niema wyjścia musimy dalej walczyć o życie i zdrowie dziecka. Bartek jest bardzo dzielny i z pogodą ducha znosi ból. Ważne, aby chciał dalej walczyć i nie stracił nadziei. Długotrwały proces leczenia bardzo częste pobyty w szpitalu i brak widocznej poprawy stanu zdrowia powodują zły stan psychiczny dziecka.

 Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie i pomoc finansową na leczenie i rehabilitację która jest bardzo droga, mojego syna Bartusia. Myślę o leczeniu w jakiejś klinice zagranicznej ale jest to poza moimi możliwościami finansowymi.

 Mam tylko JEGO!!! Za okazaną pomoc i wsparcie dziękuję z całego serca

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...