ABY MALUTKI ARTUREK MÓGŁ SŁYSZEĆ I MÓWIĆ…
Arturek, który obecnie ma 3 latka, urodził się z głębokim, obustronnym niedosłuchem zmysłowo- nerwowym.
Dzięki przesiewowym badaniom słuchu na oddziele noworodkowym już w 3 dobie życia dostaliśmy sygnał , że dziecko nie reaguje na dźwięki. Uspakajano nas ,że może to być efekt dostania się wód płodowych do przewodu słuchowego. Po miesiącu powtórzyliśmy badania, które również wyszły negatywnie. Skierowano nas do Centrum Słuchu Mowy Mednicus i tam po badaniach ABR mieliśmy już diagnozę, która choć nie wyrok śmierci to jednak była ogromnym ciosem dla nas.
Audiolog – pani dr. prowadząca syna tego samego dnia przesłała faksem wyniki Arturka i skierowanie na diagnostykę wszczepu implantu ślimakowego. Do tego czasu syn został wyposażony w aparaty słuchowe w wieku około 6 miesięcy. Niedługo potem jechaliśmy do Nadarzyna pod Warszawa na diagnostykę. 2 czerwca 2015 wszczepiono Arturkowi implant ślimakowy w prawym uszku. Przez kolejny rok jeździliśmy na ustawienia i kontrole co miesiąc , potem co 3 miesiące.
Wszczep okazał się właściwą decyzją. Synek znacznie lepiej słyszy niż w aparatach. Intensywna rehabilitacja słuchu i mowy powoli przynosi efekty w postaci wypowiadanych przez Arturka pojedynczych słów. Lekarze utrzymuje, że pełniejszy efekt będzie
osiągalny przy wszczepie drugiego implantu i jeszcze intensywniejszej rehabilitacji. Obecnie czekamy na druga operacje wszczepu, wyznaczono termin na grudzień 2018r.
Od momentu zaaparatownia syn jest rehabilitowany. Początkowo w ośrodku Mednicus obecnie w Persevere, gdyż z wiekiem i rozwojem Arturka uwidoczniły się inne problemy. Dziś prowadzony również przez neurologa z powodu nerwowości, nadpobudliwości, agresji do osób i autoagresji. Pani doktor zdiagnozowała ponadto: obniżenie napięcia mięśniowego i wadę postawy oraz zaburzoną integrację sensoryczną. Synek od prawie roku bierze lek RISPOLET . Lekarz neurolog skierowała Arturka na rehabilitacje u neurologopedy, zajęcia grupowe u oligofrenopedagoga, rehabilitację IS (integracji sensorycznej). Ponadto syn uczęszcza na logorytmikę.
Z NFZ przysługuje nam 5 godzin rehabilitacji a potrzeba znacznie więcej… To spory koszt 100 zł za godzinę . Logorytmikę tez mamy odpłatną.
Obecnie możemy, synkowi ofiarować do 3 godzin dodatkowej , prywatnej rehabilitacji, gdyż pracuje tylko mąż i mamy jeszcze jednego 5 letniego syna Dominika.
Każda godzina rehabilitacji to duży krok Arturka do tego, by porozumiewać się nie „migając’’. Również jet to szansa by mógł uczęszczać do zwykłej szkoły jak jego koledzy z podwórka.
Już dziś dziękujemy za wszelką pomoc.
Elżbieta i Mariusz Gajda
Pomóc Arturkowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “889 pomoc dla Artura Gajdy”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Artur:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „889 Help for Artur Gajda”
Aby przekazać 1% podatku dla Arturka:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “889 pomoc dla Artura Gajdy”
Arturkowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: