Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

PEWNEGO PRZYJACIELA POZNAJE SIĘ W NIEPEWNYM MOMENCIE. NASZA MAMA I RAK

PEWNEGO PRZYJACIELA POZNAJE SIĘ W NIEPEWNYM MOMENCIE. NASZA MAMA I RAK

anna3

 

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Anna odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną rodziną.

Historia Anny:

6 lat – Mamo, kocham Cię!

10 lat – Mamo daj spokój

16 lat – Moja Mama strasznie mnie denerwuje!

18 lat – Kiedy ja sie wyprowadzę z domu!!

25 lat – Mamo, miałaś rację

30 lat – Ja chcę do Mamy! Do domu!

50 lat – Nie chcę stracić swojej Mamy

60 lat – Oddam wszystko, aby Mama była ze mną.

Nieważne ile masz lat i jak bardzo udało Ci się usamodzielnić, Mama zawsze jest kimś jedynym i wyjątkowym.

Nasza Mama zawsze zabiegana, praca – dom, dom – praca bardzo mało czasu poświęcała sama sobie. Zawsze najważniejszy dla niej był i nadal jest nasz Dom Rodzinny.  Dawniej bardzo aktywna w życiu zawodowym, dzisiaj schorowana ale mimo bólu i obawy o kolejny dzień dzieli z nami każdą chwilę. Nie narzeka nawet wtedy,  gdy ból doskwiera 24 godziny na dobę.

W latach 70-tych pracowała w Centralnym Ośrodku Informatyzacji Górnictwa na pierwszych maszynach komputerowych ODRA, które przetwarzały dane ze wszystkich kopalń. A kilka lat później organizowała kolonie i zimowiska dla dzieci i młodzieży w Korbielowie, Kudowie Zdroju i Gdańsku. Mimo wielu obowiązków zawodowych zawsze pamiętała o naszym Świerszczyku, Misiu i Płomyczku. Przynosiła do domu najlepsze ciastka z cukierni „U Karolaka”, a w barku  – mimo bardzo trudnych czasów, gdy w sklepach były puste półki, zawsze miała schowane dobre czekoladki dla nas.

Choroba wkradała sie do naszego domu bardzo powoli. Najpierw operacja wycięcia woreczka żółciowego. Pamiętam dużo bólu z powodu ciężko gojącej się rany oraz dren z żółcią, który Mama musiała chować pod ubraniem. 

Mama leżąca w łóżku w ciągu dnia to była dla nas nowość. Łez troszkę też było, ale po jakimś czasie oswoiliśmy się z chorobą. Mama miała lepsze i gorsze dni, ale znowu jej duch bycia aktywnym, walecznym anna69człowiekiem brał górę nad szarością choroby.

Wróciliśmy do naszej ukochanej Jastarni, gdzie spędzamy wakacje każdego roku. Uwielbiamy piękne wybrzeże Morza Bałtyckiego, wspaniałą plażę z ciepłym, złocistym piaskiem. Znamy tam każdy kąt i czujemy się jak u siebie. Kameralnie, a zarazem wyjątkowo. Odpoczywamy, cieszymy się sobą. Chcielibyśmy jeszcze kilka takich chwil przeżyć razem.

Ale mamy tez poważnego przeciwnika – 6 centymetrowy guz . Guz, na który nie działa chemioterapia. Mama jest po 25 sesjach chemioterapii, z czego trzy ostatnie to 44 godzinne pojedyncze wlewy. Mimo tamtej walki guz nie maleje, wręcz przeciwnie – rośnie.

Jest to również nasz apel, byśmy wszyscy dzielili się tą wiedzą o nowych technologiach, jakie możemy wykorzystywać w walce z rakiem, którego żniwo jest straszliwe na całym świecie. Naszym wspólnym wrogiem jest schorzenie, a nie system czy pieniądze, choć to one najczęściej staja na drodze tych, którzy walczą o życie.

Pamiętajmy o naszych ukochanych dzieciach, rodzicach i dziadkach. Pamiętajmy o naszych ciotkach, wujach i kuzynach. Pamiętajmy o naszych bliskich i dalszych znajomych.

Każdy z nas bez względu na wiek, poglądy, styl życia czy stan portfela zasługuje na jeszcze jedną szansę bo „Pewnego Przyjaciela poznaje się w niepewnym momencie”. Cytat z „Małego Księcia”, który dedykujemy Wam wszystkim. Dziękujemy

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...