Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

ABY WYGRAĆ Z RAKIEM, BO MAM DLA KOGO ŻYĆ

ABY WYGRAĆ Z RAKIEM, BO MAM DLA KOGO ŻYĆ

 

Nasze życie jest nieprzewidywalne. Nigdy nie przypuszczałabym, że spadnie na mnie tyle nieszczęść i to w tak krótkim czasie…

Mam na imię Andżelika i opowiem Ci moją historię.

Jestem mamą i babcią. Mój syn założył już rodzinę. Ożenił się i został tatą cudownego chłopczyka. Mój młodszy syn w tym roku rozpoczął naukę w szkole średniej. Jestem samotną mamą, której w wychowywaniu dzieci ogromnie pomagała moja mama. Była dla mnie mamą, przyjaciółką i kimś, kto bardzo mnie wspierał. Wiedziałam, że zawsze mogę na nią liczyć. Nasze życie nigdy nie było usłane różami, jednak wspierałyśmy się i wspólnie stawiałyśmy czoło problemom dnia codziennego.

Niestety, kłopotów z każdym dniem przybywało i były one coraz poważniejsze. Najpierw u mojego taty wykryto raka żołądka. Następnie moja mama dowiedziała się, że ma złośliwy nowotwór szyjki macicy. Chemioterapia i radioterapia bardzo osłabiły jej organizm, jednak nastąpiła częściowa remisja.

Niestety w 2023 roku, podczas wizyty u ginekologa onkologa, okazało się, że pojawiła się miejscowa wznowa nowotworu… Złość, żal, strach i masa pytań… Ponownie stanęliśmy do walki. Tym razem już nie tylko o zdrowie, ale także o życie mamy. Cudowna lekarka i pielęgniarki z domowego hospicjum, pod opieką, którego była moja mama, robiły wszystko, żeby poprawić komfort jej życia i zminimalizować skutki uboczne intensywnego leczenia. Niestety, w bardzo krótkim czasie nastąpiło gwałtowne załamanie stanu zdrowia i moja mama odeszła pół roku po wznowie, w dzień po moich 47. urodzinach. Był to dla mnie ogromny cios. Nigdy nie pogodzę się z jej śmiercią. Robiłam wszystko, żeby ją uratować, jednak nie udało się. Straciłam część siebie. Kogoś, kogo kochałam nad życie…

Podczas choroby mamy skupiłam się całkowicie na tym, żeby ją uratować. Mimo to, nie zapomniałam o własnym zdrowiu. W maju poszłam do lekarza na kontrolne badania. Ginekolog powiedział mi wówczas, że wszystko jest w porządku. Jednak w krótkim czasie pojawiły się u mnie niepokojące objawy. Bóle brzucha i kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, krwawienia, czułam się cały czas senna i osłabiona. Tłumaczyłam to sobie zmęczeniem i stresem związanym z chorobą mamy. Po jej odejściu ponownie poszłam do lekarza. Podczas badania wykrył on u mnie zmianę szyjki macicy i w trybie pilnym skierował mnie do szpitala na wykonanie biopsji. Po kilku tygodniach zadzwonił telefon. Krótki komunikat: „Proszę przyjechać do szpitala na rozmowę z lekarzem”. Wiedziałam już, że jest źle, w przeciwnym razie nie dzwoniliby do mnie…

Do szpitala jechałam pełna obaw i lęku. Moja mama walczyła z nowotworem, a ja byłam cały czas przy niej. Widziałam jej ból i cierpienie i bałam się, że będę musiała przechodzić przez to samo. I niestety, będę musiała… Diagnoza jaką usłyszałam – złośliwy rak szyjki macicy… Czas na chwilę się zatrzymał. Miałam wrażenie, że to nie dzieje się naprawdę, że to tylko sen i za chwilę się obudzę. Niestety, to nie jest sen i teraz ja muszę stanąć na onkologicznym ringu. Muszę walczyć, mam dla kogo żyć.

Bardzo się boję tego, co będzie dalej…

Leczenie mojej mamy było bardzo kosztowne. Na ten moment nie mam żadnych oszczędności, a teraz sama potrzebuję środków na walkę z chorobą. Dotychczas cały czas pracowałam, ale obecnie, ze względu na stan zdrowia, przebywam na zwolnieniu lekarskim. Jestem po operacji histerektomii radykalnej. Przede mną długie i bardzo intensywne leczenie – chemioterapia, radioterapia i brachyterapia. Dojazdy do szpitala, wizyty u lekarzy, badania,  to wszystko jest drogie. Większość wykonuję prywatnie. Na NFZ terminy są odległe, a ja nie mam czasu, żeby czekać. Każdy dzień zwłoki w leczeniu zmniejsza moje szanse na życie.

Proszę Cię, pomóż mi przetrwać ten trudny dla mnie czas… Nie zostawiaj mnie samej z chorobą…

Andżelika

 

Pomóc Andżelice można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba

Santander Bank

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: 3844 pomoc dla Andżeliki

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Andżelika:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Santander Bank

Title: 3844 Help for Andzelika

 

Aby przekazać 1,5% podatku dla Andżeliki:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1,5%’ wpisać: 3844 pomoc dla Andżeliki

 

Andżelice można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...