WALKA Z GUZEM MÓZGU ABY BYĆ RAZEM Z UKOCHANĄ RODZINĄ
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Andrzej odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, który go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Andrzeja:
Mam na imię Andrzej. W czerwcu tego roku zdiagnozowano u mnie guza mózgu. Już podczas pobytu na oddziale neurologicznym w Tarnowskich Górach podejrzewano u mnie glejaka wielopostaciowego. Na szczęście zakwalifikowano mnie do operacji chirurgicznej, która odbyła się w Bytomiu. Niestety nie można było wyciąć całego guza. W lipcu badanie histopatologiczne potwierdziło glejaka IV stopnia wg WHO. 09.08.2021 i zostałem przyjęty na oddział Instytutu Onkologii w Gliwicach, gdzie odbyłem terapię skojarzoną (radioterapia + chemioterapia).
Niestety w październiku musieliśmy odroczyć chemię, ze względu na 3 tygodniowe zapalenie płuc, ale na szczęście od 05.11.2021 przyjmuję chemię w warunkach domowych. Oby udało się wytrzymać 6 cykli. Na 16.12.2021 zaplanowano w IO w Gliwicach MR głowy, podczas którego zostanie ocenione leczenie. Wszyscy trzymamy się myśli, iż guza uda się zahamować a nawet liczymy na regresję.
Tym samym boimy się, iż wznowa może nas również zaskoczyć, gdyż badania genetyczne, przeprowadzone w IO w Gliwicach nie wykazały mutacji genu… Bardzo się boimy iż będzie potrzebna kolejna operacja, czy przeprowadzana w wybudzeniu… nie wiemy… Wyniki rezonansu chcemy skonsultować nie tylko z onkologami, ale także z neurochirurgami.
Chcielibyśmy podjąć się leczenia, wykorzystując wszystkie możliwe szanse… jednak wiąże się to z dużymi kosztami. A mamy przecież jeszcze 2,5 letniego syna, Mateusza, którego razem wychowujemy. W sumie mieliśmy wiele planów na przyszłość… Tak bardzo chcemy pozostać w 3 jako rodzina, jak dotychczas to było i jest 🙂
NOWE INFORMACJE:
Dotychczasowe leczenie odnosi skutki, gdyż grudniowy rezonans pokazał stabilną sytuację tzn. bez zmian, guz nie zmalał, ale też nie urósł 🙂 Jesteśmy przeszczęśliwi, iż na koniec roku dostaliśmy właśnie taką informację. Dzięki temu zyskaliśmy cenny dla nas czas aby podjąć się dalszego leczenia jak i spędzać rodzinnie każdy dany nam dzień.
Serdecznie dziękuję w imieniu naszej trójki za okazane wsparcie, pomoc, o którą nadal prosimy, aby móc podjąć dalszą walkę o bycie razem!