ABY ALA MOGŁA ŻYĆ DLA SWOICH DZIECI
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Alina odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną rodziną.
Historia Aliny:
Alina to drobna kobieta o wielkim sercu. Szybko zjednuje sobie ludzi swoją otwartością i naturalnością. Potrafi cieszyć się z drobnostek, jest ceniona i lubiana wśród znajomych. Chętnie przyjmuje gości i dla każdego ma miłe słowo. Jest kochającą żoną, mamą dwóch dorastających córek oraz trzyletniego Piotrusia. Jest też oddaną przyjaciółką i kobietą gotową do niesienia pomocy każdemu znajdującemu się w trudnym położeniu.
Niestety teraz to ona potrzebuje pomocy. Kilka miesięcy po urodzeniu Piotrusia pojawiły się u Ali pierwsze dolegliwości bólowe biodra. Ich przyczyny upatrywano w zwyrodnieniu kręgosłupa, które czasem zdarza się po ciąży. Kiedy ból się nasilał, a przepisane zabieg rehabilitacyjne nie przynosiły efektów, lekarz zalecił wykonanie dodatkowych badań. Wyniki były szokujące. W czerwcu 2016 zdiagnozowano u Ali raka z przerzutem.
Lekarze w bezradności rozłożyli ręce, zalecili Tramal i Relanium. Jednak Alina i jej bliscy nie poddali się. Rozpoczął się wyścig z czasem w poszukiwaniu lekarza, leków i metod, które dają Alinie nadzieję na wyleczenie. Ostatecznie Ala znalazła opiekę medyczną w klinice w Niemczech
Dotychczas stosowała kilka chemioterapii, leki które okazywały się skuteczne, przynosiła poprawę… niestety tylko na jakiś czas. Komórki nowotworowe się mutują i stają odporne na leczenie. Pomimo to niemieccy lekarze nie poddają się i wciąż szukają nowego leku oraz sposobu na to, aby nasza Ala mogła cieszyć się życiem, a my jej obecnością.