CHCĘ WYGRAĆ Z NOWOTWOREM SARCOMA CHOĆ TO BARDZO TRUDNE
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Agata odeszła. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Agaty:
35-letnia Agata, żona i mama dwójki dzieci w zeszłym roku została zdiagnozowana z wyjątkowo ostrą i rzadką postacią złośliwej choroby nowotworowej jaką jest kostniakomięsak (osteosarcoma). Agata, pomimo podjętych prób ratowania swojej nogi, w której pojawił się guz, musiała zgodzić się na jej amputację.
Leczenie zaoferowane Agacie w Polsce nie przynosi oczekiwanych rezultatów i Agata cały czas zmaga się z progresją choroby. Na dzień dzisiejszy choroba zaatakowała obydwa płuca Agaty, w których znajdują się liczne guzki. Po przyjęciu ponad 30 wlewów chemioterapii, choroba nadal postępuje, ale Agata trzyma się bardzo dzielnie i nie odpuszcza!
W związku z nieskutecznym refundowanym leczeniem, podejmujemy w Polsce ostatnią próbę odpłatnego leczenia, którego koszt wynosi 17 tysięcy złotych miesięcznie. Dzięki pieniądzom uzbieranym z Waszych datków jesteśmy w stanie wykupić jeden miesiąc leczenia Agaty. Nie pozostaje nam nic innego jak chwytać się każdej możliwej opcji, która zostaje nam zaproponowana przez lekarzy w Polsce.
Jeżeli to leczenie nie poskutkuje to zostaje nam jeszcze opcja konsultacji w Stanach w szpitalu MD Anderson Cancer Center w Teksasie. Placówki w Europie m.in. w Heidelbergu, Essen oraz we Włoszech odmówiły nam leczenia. MD Anderson to jedyne miejsce które podejmuje się nawet bardzo ryzykownych terapii nowotworowych. Niestety koszt samej konsultacji to 130 tysięcy złotych!! Liczymy, że dzięki konsultacji Agacie uda się dostać na leczenie ostatniej szansy i zakwalifikować do badania klinicznego, w którym otrzyma eksperymentalny lek, w ramach tego badania. W grę wchodzi jedynie lek, który nie jest dostępny w leczeniu konwencjonalnym.
Z całego serca dziękujemy Wam za wsparcie jakie okazaliście Agacie do tej pory. Za wszelkie datki, modlitwy, ciepłe słowa i wszelkie dobro. Niestety jesteśmy zmuszeni prosić o więcej. Wierzcie nam, to nie jest łatwa sytuacja dla nas, ale chcemy, aby Agata była z nami jak najdłużej, aby wspólnie z mężem wychowywała dzieci i cieszyła się życiem, bo pomimo iż jest ono zdewastowane chorobą to dla nas wciąż jest bezcenne! Udostępniajcie nasz post i przekazujcie prośbę jak najdalej się da. Nie poddajemy się i prosimy Was o wsparcie!
