Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

OPERACJA KTÓRA ODMIENI MOJE ŻYCIE…

OPERACJA KTÓRA ODMIENI MOJE ŻYCIE…

 

 

Adrian urodził się 13.2.2001 roku. Już od pierwszych dni swojego życia budził niepokój w naszych sercach. W drugiej dobie życia zaczęła mu opadać prawa raczka. Lekarz nie postawił diagnozy. Zostaliśmy wypisani do domu. Adrian rósł, obserwowałam go tak jak każdy rodzic. Był bardzo słodkim i radosnym dzieckiem. Jednak ruchowo nie rozwiał się tak jak jego rówieśnicy. Budziło to w nas ogromny niepokój.

Lekarz dziecięcy nie potrafił postawić diagnozy, dlatego skierował nas do kliniki w Krakowie, gdzie po szczegółowych badaniach padła diagnoza: Dziecięce Połowiczne Porażenie Mózgowe. Gdy usłyszeliśmy taką diagnozę zapadło milczenie – to był dla nas szok, nie mogliśmy powstrzymać łez. Był taki słodki miał ok. 7 miesięcy.

Pani doktor powiedziała, że można mu pomoc jednie rehabilitacją i tak tez było – ćwiczyliśmy codziennie. Psychicznie rozwijał się bardzo dobrze, śmiał się, żartował, jednak w naszych sercach tkwił lęk o to, co będzie dalej, czy będzie chodził. Tego nie da się opisać co przezywa bezradny rodzic w takiej sytuacji.

Adrian zaczął stawiać pierwsze kroczki w łóżeczku gdy ukończył 2 latka. To była jedna z najszczęśliwszych chwil od narodzin Adriana. Naszą radość Adrian odwzajemniał podwójnie. Jego pierwsze samodzielne kroki były ciągle stawiane pod opieka, ponieważ wciąż upadał, skarżył się, że wszystko go boli, bo każdy upadek łączył się z potłuczeniem.

Aby pomóc Adrianowi lekarze zastosowali zastrzyki z botuliny domięśniowo gdy miał 4 latka w Specjalistycznym Szpitalu Ortopedycznym w Zakopanem. Niestety to nie pomogło. Nadal był rehabilitowany również metodą Vojty, która jest ciężka dla dziecka, ale Adrian był bardzo cierpliwy i dzielnie ćwiczył. Adrian rósł, uczęszczał krótko do żłobka, do przedszkola, otoczony był szczególną opieką ze względu na jego niepełnosprawność. Szukaliśmy dobrych ortopedów, aby mu jak najlepiej pomoc. Z polecenia trafiliśmy do lekarza z Lublina, który na pierwszej wizycie zadał zestaw ćwiczeń, które były nie do wytrzymania dla dziecka.

Gdy Adrian miał 6 lat lekarz zdecydował się go zoperować. Operacja była ogromnym cierpieniem dla dziecka, ból koiły tylko zastrzyki przeciwbólowe. Następnie ściągniecie gipsów po pięciu tygodniach oraz kolejny ból – rehabilitacja, aby rozruszać nieruchome nóżki. Obserwowaliśmy jak chodzi, była poprawa, jednak z wiekiem wystąpiły coraz to większe przykurcze mięśni. Bardzo ciężko mu chodzić, lekarze twierdzą, że może usiąść na wózku inwalidzkim. Adrian powinien być ponownie zoperowany już dawno, ale niestety mimo próśb każdy ortopeda nam odmawia mówiąc, że operacja to wielkie ryzyko i może w ogóle przestać chodzić. Adrian ma już prawie 18 lat i od czasu gdy zrozumiał swoją niepełnosprawność zamknął się w sobie, nie wychodzi, nie ma kolegów. Bardzo pragnie być zoperowany, gdyż chodzenie to dla niego to cierpienie i ból,  męczy się bardzo. Bez pauzy nie potrafi przejść 50 metrów.

W kwietniu byliśmy w Warszawie na konsultacji u dr. Paley’a i Fedelmana z Florydy. To oni po dokładnej obserwacji stwierdzili, że mogą zoperować Adriana i będzie mógł chodzić najlepiej jak to możliwe i bez bólu.  Słysząc to w oczach Adriana pojawiły się łzy radości. Nadzieja na lepszą przyszłość bez bólu, bez lęku, że się na ulicy przewróci i bez tego wielkiego strachu, że jego życie zakończy się na wózku inwalidzkim. Jednak operacja, na którą Adrian czeka jest bardzo droga i nie stać nas na pokrycie jej kosztu – to kwora 86 tys. dolarów. Dlatego bardzo prosimy, a wręcz błagamy o pomoc w zbiórce pieniędzy dla Adriana, aby jego marzenie się spełniło, aby powrócił uśmiech na jego twarzy, aby miał radość życia.

Marzenie Adriana jest również naszym marzeniem – matki Adriana, siostry Moniczki i Nicolki.

Jestem matką, która sama wychowuje troje dzieci. Prosimy serdecznie, aby marzenie Adriana się spełniło, bo bardzo go kochamy za jego dobre serce i za o że jest wśród nas.

Jeszcze raz z całego serca prosimy o pomoc

 

 

 

 

 

 

 

Pomóc Adrianowi można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1555 pomoc dla Adriana Postrożnego”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Adrian:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „1555 Help for Adrian Postrozny”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Adriana:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1555 pomoc dla Adriana Postrożnego”

 

Adrianowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:

PLN

DotPay

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...