GUZ MÓZGU W GŁÓWCE NASZEJ UKOCHANEJ CÓRECZKI…
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Wiktoria odeszła… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo ją kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane…
Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu. Dzięki Wam była dłużej razem z ukochaną mamą i tatą
Historia Wiktorii:
Wiktoria urodziła się 06.03.2012r. jako nasze pierwsze dziecko. Nasze życie przebiegało zwyczajnie. Córeczka rozwijała się prawidłowo. Po 2 latach postanowiliśmy powiększyć rodzinę. Przyszła wesoła wiadomość: Wiktoria ma siostrzyczkę. Dziewczynki od najmłodszych lat związały się ze sobą bardzo mocno jako kochające się siostrzyczki.
Niestety przed 5 urodzinkami Wiktorii nasze życie obróciło się do góry nogami. W dniu 10.02 2017r dostaliśmy wstępną diagnozę: guz mózgu w tylnej części czaszki… Jako rodzice ciągle mówiliśmy sobie, że będzie dobrze. Niestety rezonans magnetyczny spowodował ze nogi nam się ugięły, serce zaczęło bić mocniej i poczuliśmy strach, którego nie życzy się nikomu. Diagnoza guz pnia mózgu (głównie most) o wymiarach 38x41x33mm – masa powoduje ucisk do IV komory. Opis mówi o tym, że jest to guz najprawdopodobniej pochodzenia glejowego.
Wiktoria musi w tak młodym wieku zmierzyć się w walce o życie z najbardziej niebezpiecznym przeciwnikiem. Niestety rokowania lekarzy są kiepskie…. ale my jako rodzice wierzymy, że nasza córeczka wyzdrowieje i będziemy walczyć o to z całych sił. Nie poddamy się. Leczenie jest naprawdę kosztowne i dlatego musimy się zwrócić do was – ludzi dobrej woli i serca o pomoc. Imię Wiktoria zobowiązuje do walki i wygrania. Wierzymy w to mocno i prosimy o modlitwę.