POMÓŻMY KONRADKOWI USŁYSZEĆ ŚWIAT…
Aktualizacja:
Udało się naprawić aparat dla Konradka. Wszystkim dziękujemy za pomoc.
Historia Konradka:
Jesteśmy rodziną z 4-letnim stażem małżeńskim. Mamy dwójkę kochanych dzieci: synka Konrada (3 latka) i córeczkę Natalię (1,5 roczku). Nasz synek urodził się 16.07.2012r. Bardzo się cieszyliśmy z jego narodzin, jest naszym prezentem na 1 rocznicę ślubu. Nasza radość nie trwała jednak długo. Podczas badań na oddziale noworodkowym stwierdzono, że nasz synek ma problemy ze słuchem. U Konrada stwierdzono głęboki niedosłuch na oboje uszu i jest to uszkodzenie czucioweo-nerwowe na poziomie 70dB. Po tej diagnozie synek dostał aparaty słuchowe i rozpoczęła się ciężka praca i wizyty w poradniach specjalistycznych. Mimo dramatu jaki musieliśmy przeżyć my rodziece nie straciliśmy nadziei, że nadejdzie taki dzień, kiedy usłyszymy od naszego synka słowa „mama, tata”. Cieszyliśmy się z każdego postępu jaki osiągnął Konradek jak słuchał pierwszych dźwięków. Podczas następnych badań kontrolnych okazało się niestety, że niedosłuch się pogłębia i osiągnął poziom 90dB. Konradek otrzymał nowe Konrad2aparaty i dalej nie traciliśmy nadziei, że będzie dobrze. Dnia 01.01.2014 podczas kolejnych badań w Poznaniu okazuje się, że mimo usilnych starań nadal pogłębia się niedosłuch dziecka i z ust lekarza dowiadujemy się, że jedynym ratunkiem dla Konrada i możliwością, aby mógł rozwijać mowę jest operacja wszczepienia implantu słuchowego. Jest to dla nas ogromny stres, ale gdzieś w głębi serca nadal nie tracimy nadziei. Synek zostaje poddany operacji.
Po ciężkich chwilach przyszły dni radości – Konradek zareagował na pierwsze dźwięki. Był chwilami bardzo zagubiony, przestraszony i zapłakany kiedy poznawał nowe głosy. Zaczęliśmy rehabilitację logopedyczną. Synek osiągał bardzo dobre wyniki dzięki swojej wytrwałości. Doczekaliśmy upragnionego słowa „mama”… Podczas badań dowiedzieliśmy się, że synek osiąga wyniki ponad normę dla czasu jaki upłynął od operacji. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Synek mimo swojej wady jest chłopcem uśmiechniętym i bardzo kontaktowym, rozumiał coraz więcej pKonrad3oleceń, mimo iż nie używaliśmy żadnych gestów.
Niestety nasze szczęście zostało nam znowu odebrane 24.07.2015 w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia na podwórku synkowi wypiął się procesor mowy , spadł na trawnik wprost pod kosiarkę. Pojawiła się rozpacz i pytanie co będzie z naszym synem? Przed oczami pojawiają się jego sukcesy, ale i strach co dalej?. Z przyczyn wiadomych wiadomych tracimy możliwość gwarancyjnej naprawy, a koszt całego urządzenia to prawie 40.000zł. Jest to kwota nie do udźwignięcia przez nas, ale nie możemy dopuścić do siebie myśli, że nasz synek nie będzie mógł mieć tego urządzenia, co jest równoznaczne z tym, ze dziecko nie słyszy i jego rozwój jest wstrzymany. Mamy też drugie dziecko – 1,5 
roczną córeczkę Natalię, u której również stwierdzono wadę rozwojową – niedorozwój ciała modzelowatego, więc nasza sytauacja jest bardzo trudna i oboje dzieci potrzebują pomocy w leczeniu. Bardzo prosimy o pomoc aby nasz Konradek mógł się rozwijać, słyszeć i mówić. Aby słowa „mama, tata” nie umilkły w jego ustach…
Pomóc Konradowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“380 pomoc w leczeniu Konrada Kondratiuk”
wpłaty zagraniczne:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Konrada:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “380 pomoc dla Konrada Kondratiuk”
Konradowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY:
