Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

MĘŻCZYŹNI TEŻ PŁACZĄ… ADAM I RAK

MĘŻCZYŹNI TEŻ PŁACZĄ… ADAM I RAK

 

 

Mam na imię Adam, mam 58 lat. Od czterech lat jestem wdowcem. Po śmierci żony nie mogłem sobie pozwolić na rozpacz. Musiałem być silny dla 20-letniego wówczas syna, dla którego śmierć Mamy była ogromnym ciosem. Musiałem pomóc mu się odnaleźć w Świecie na nowo, wyjaśnić, że zrobię wszystko, by nadal być filarem dla niego. Teraz podwójnym – za siebie i za żonę. Powolutku poukładaliśmy sobie Świat na nowo. Jakoś dajemy sobie rade we dwóch, choć wiem jak bardzo brakuje nam naszej ukochanej kobiety.

Pracowałem jako stolarz. Lubiłem to zajęcie. Sądziłem, że ten nasz męski świat uspokoi się, że doczekam synowej, wnuków, którym pokażę Świat. I nagle los postanowił zadać nam kolejny cios. W 2016 r. zacząłem źle się czuć. Na początku po męsku znosiłem dolegliwości, ale z czasem uznałem, że to nie są niegroźne bóle brzucha. Gdy poznałem wynik kolonoskopii całe życie przeleciało mi przed oczami. Przecież RAK to śmiertelna choroba. Najpierw zapytałem lekarza ile czasu mi zostało, by poukładać sprawy nim ta choroba mnie zabije. Lekarz nie próbował mnie pocieszać, ale nie odebrał nadziei. Wyjaśnił mi, że moje szansę zależą od tego jak szybko rozpocznie się trudne leczenie. Nie wahałem się – przecież miałem dla kogo walczyć. I to miała być także walka o marzenia.

W trakcie operacji resekcji guza jelita lekarze stwierdzili zmiany meta w wątrobie. Włączono chemioterapię, po której kolejny raz trafiłem na blok operacyjny. Badania pooperacyjne pokazały, że mój przeciwnik jest podstępny i powrócił kolejny raz na wątrobie. Byłem bliski załamania. Zadawałem sobie pytanie czy ta walka ma sens, skoro i tak wszystko co robią lekarze okazuje się bezskuteczne. Ale wtedy patrzyłem w oczy mojego syna, który starał się dawać mi wsparcie jak potrafił, choć w jego oczach widziałem rozpacz i strach. I wówczas znów się podnosiłem i stawałem do walki z RAKIEM.

chciałbym podjąć walkę jeszcze raz. Dla siebie, dla syna, dla naszych marzeń i planów. Bo mówią, że mężczyźni nie płaczą. To nieprawda, płaczą. Ja też nieraz szlochałem w poduszkę myśląc o tym, że moje dziecko za chwilę zostanie bez obojga rodziców. Wierzę, że wśród tych, którzy przeczytają moja prośbę, będą Ci, którzy ją usłyszą. Bo proszę o pomoc w ratowaniu życia… O to, bym mógł skorzystać z szansy, która dostałem od losu. Kolejnej już nie będzie…

 

Pomóc Adamowi można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “1389 pomoc dla Adama Gąsiora”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Adam:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Bank Zachodni WBK

Title: „1389 Help for Adam Gasior”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Adama:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1289 pomoc dla Adama Gąsiora”

 

Adamowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24:

PLN

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...